"Flirt Orbana z szefową AfD, pasowanie na rycerza". Niemieckie media o spotkaniu w Budapeszcie
Wizyta w Budapeszcie jest dla współprzewodniczącej Alternatywy dla Niemiec (AfD) Alice Weidel „pasowaniem na rycerza”, gdyż skrajnie prawicowa niemiecka partia była dotychczas izolowana nawet przez ugrupowania prawicowo-konserwatywne i populistyczne w Europie – pisze w środę „Die Welt”.

Odnosząc się do zapowiedzianej na środę wizyty Weidel w Budapeszcie, „Die Welt” przypomniał, że premier Węgier Viktor Orban wykonał pierwszy gest pod jej adresem 31 stycznia, reagując na wydarzenia w Bundestagu. Niemiecki parlament, dzięki głosom AfD, uchwalił wówczas rezolucję CDU/CSU wzywającą do ograniczenia liczby migrantów. Wynik głosowania został uznany za sukces AfD.
„Guten Morgen, Niemcy” – napisał Orban na platformie X i dodał – „Witamy w klubie”. Weidel odpisała – „Dziękuję Viktor Orban – pięknie jest być częścią klubu”.
Jak podkreślił Philipp Fritz, autor materiału opublikowanego w „Die Welt”, był to „pierwszy oficjalny flirt” skrajnie prawicowych polityków.
Orban „gra powyżej swojej kategorii” i uważany jest za „symbol globalnej prawicy” – pisze Fritz przypominając, że premier małego kraju spotkał się w ubiegłym roku zarówno z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, jak i z przywódcą Chin Xi Jinpingiem.
Autor zwrócił uwagę, że francuska prawicowa populistka Marine Le Pen wypowiedziała AfD współpracę i unika kontaktów z niemieckim ugrupowaniem. Polskie PiS też obawia się niemieckich ekstremistów. „Wypowiedzi niektórych członków partii dotyczące nazizmu są nie do przyjęcia dla polskiej prawicy” – pisze Fritz.
Orban „robi krok w kierunku AfD” – ocenił Daniel Hegedues z think tanku German Marshall Fund (GMF). Węgierski premier zrozumiał, że AfD jako druga co do wielkości siła w Niemczech zostanie wkrótce dowartościowana przez innych szefów rządów. „Podejmując Weidel, Orban przyspiesza ten proces” – tłumaczy analityk.
„Orban, jego partia Fidesz i AfD mają wspólne punkty programowe, ważniejsze jest jednak to, że podzielają ideologiczny cel: osłabienie UE i jej instytucji oraz zbliżenie do Rosji” – tłumaczy Hegedues.
„Die Welt” zastrzega, że przed wyborami w USA, Orban nie mógłby sobie pozwolić na taki gest, gdyż obawiałby się utraty twarzy wśród prawicowo-populistycznych partii. Wybór Trumpa i wsparcie ze strony Muska dla AfD otworzyło przed Orbanem nowe możliwości.
Zdaniem eksperta GMF, na decyzję Orbana, aby spotkać się z Weidel, miała także wpływ postawa kandydata CDU/CSU na kanclerza Friedricha Merza. Merz pogodził się z tym, że jego wniosek w parlamencie został uchwalony dzięki poparciu AfD. Orban jest przekonany, że AfD zostanie uznana przez inne partie. (PAP)
lep/wr/sma