"To jest budżet, który ma duży deficyt, ale jest też budżetem trudnym, bo sprzątamy cały czas Polskę po PiS-ie. (...) chociażby te 100 mld (zł - PAP) w tym deficycie to są sprawy takie, które dotyczą oddłużania BGK czy Polskiego Funduszu Rozwoju" - ocenił w piątek w TVP Info wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Dopytywany, czy "pęka z dumy", myśląc o przyjętym przez rząd projekcie budżetu, Gawkowski przyznał, że "nie", ale jest z tego budżetu "zadowolony".
"Jakbym pękał z dumy, to np. uważałbym, że pieniądze na budownictwo są takie, jak Lewica chciała, czyli ponad 5 mld zł. Ale nie są aż takie. Są duże - na całą politykę mieszkaniową to jest ponad cztery mld. Chcemy jeszcze więcej tych pieniędzy, chcemy o nich porozmawiać" - stwierdził.
Przekazał również, że dla resortu cyfryzacji jest to "bardzo dobry budżet".
"Rekordowe 1 mld 800 mln na cyfryzację, 150 proc. więcej na Fundusz Cyberbezpieczeństwa. To, co jest ważne dla Lewicy, to lepsze polityki społeczne, będzie renta wdowia zabezpieczona, nie będzie żadnych cięć społecznych i socjalnych" - wymienił Gawkowski.
Zapytany, czy projekt kredytu 0 proc. jest "całkowicie pogrzebany", ocenił, że "parę tygodni jest jeszcze na to". Stwierdził też, że polityka mieszkaniowa jest ważna dla rządu, ale "toczą się prace legislacyjne" i "nie ma jeszcze decyzji z ministerstwa".
Rząd w środę przyjął projekt budżetu państwa na rok 2025. Dochody budżetu państwa mają wynieść 632,6 mld zł, limit wydatków został ustalony na 921,6 mld zł, a deficyt budżetu ma nie przekroczyć 289 mld zł. W projekcie zaplanowano 221,7 mld zł na ochronę zdrowia (łącznie z NFZ), co oznacza wzrost wydatków na ochronę zdrowia o blisko 31 mld zł. Zabezpieczone środki na obronę narodową są rekordowe i wynoszą 186,6 mld zł, co stanowi 4,7 proc. planowanego w założeniach do budżetu PKB. (PAP)
ep/