Gawkowski: PiS musi wiedzieć, że idzie czas sprawiedliwości i rozliczeń

2024-03-27 18:41 aktualizacja: 2024-03-28, 07:01
Krzysztof Gawkowski. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Krzysztof Gawkowski. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Wicepremier Krzysztof Gawkowski (Nowa Lewica) ocenił w środę, że PiS musi wiedzieć, że "idzie czas sprawiedliwości i rozliczeń”. Polityk odniósł się w ten sposób do działań prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Jak dodał: "prokuratura nie odpuści".

"Prokuratura ściga i będzie ścigała, nie odpuści. Jeśli były minister (sprawiedliwości) Zbigniew Ziobro uważa, że zostanie cokolwiek mu odpuszczone, to nie. Wszystko zostanie sprawdzone i osądzone. Tak będzie z pozostałymi politykami PiS. Jeżeli ktoś był w rządzie PiS, a (...) pobrudził sobie ręce tym, by wyciągać pieniądze, to niech się nie martwi, bo wcześniej czy później służby przyjdą i zapukają" – mówił Gawkowski.

Polityk Nowej Lewicy powiedział, iż "PiS musi wiedzieć, że idzie czas sprawiedliwości i rozliczeń za grzechy, błędy i przestępstwa". "Jeśli ktoś uważa, że będąc posłem ma taryfę ulgową, to się grubo myli. Wczorajsze działania prokuratury, już niezależnej, to pokazują" – podkreślił. Wicepremier powiedział, że "Fundusz Sprawiedliwości jest miejscem, które pokazuje jak w pigułce, jak państwo może gnić od środka". "Zbigniew Ziobro i jego ekipa zorganizowali państwo gnilne, które miało za zadanie wyciągać pieniądze, a dziś przychodzą za to rozliczenia" - ocenił.

We wtorek - na polecenie prokuratorów badających wykorzystanie środków z Funduszu Sprawiedliwości - w różnych miejscach kraju odbyły się przeszukania, m.in. domu b. szefa MS Zbigniewa Ziobry. Tego samego dnia wieczorem odbył się briefing prasowy Ziobry przed jego domem w Jeruzalu, gdzie odbyło się przeszukanie. Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości, "wszystkie te działania mają charakter bezprawny i są realizacją politycznego zamówienia Donalda Tuska i pana (Adama) Bodnara".

Wicepremier podczas wizyty w Cieszynie poparł kandydującego do śląskiego sejmiku samorządowego wiceministra infrastruktury Przemysława Koperskiego, a także dwóch lewicowych pretendentów do rady powiatu cieszyńskiego - Janusza Wapienika i Kazimierza Żertkę.

Zdaniem Gawkowskiego, PiS doprowadziło do sytuacji, że w samorządach "zapanowała patologia nie tylko budżetowa, ale też społeczna". "Wrzucali nowe zadania do samorządów, a (...) zapominali kierować środki niezbędne do ich wykonania. Dodatkowo zmniejszano tak podatki, żeby samorządowcy musieli się zastanawiać, jak spiąć swoje budżety, a nie jak dobrze zarządzać. To była sytuacja patologiczna w perspektywie finansów" – ocenił.

Według wicepremiera, politycy PiS "jeździli po kraju i rozdawali pieniądze tam, gdzie rządzili ich koledzy i było wysokie poparcie". "Dziś ten proces się kończy. Z Przemysławem Koperskim mówimy wprost: zrównoważony rozwój. Miasta i miasteczka, powiaty i sejmiki pieniądze mają dostawać równo. Zrównoważony rozwój to taki, w którym pieniądze płyną wszędzie, gdzie jest taka potrzeba, a nie tam, gdzie są nasi przyjaciele z PiS. Zrównoważony rozwój to szansa, że nikt nie będzie pokrzywdzony, a wszyscy będą zadowoleni. Koniec z patologią władzy" – oświadczył.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Dwa tygodnie później przeprowadzona zostanie druga tura wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów. (PAP)

Autor: Marek Szafrański

kgr/