„Na początku tygodnia policjanci ruchu drogowego zatrzymali na ul. Miałki Szlak kierującego oplem. Sprawdzili trzeźwość kierowcy, a także jego dane w policyjnych systemach. Podczas kontroli okazało się, że 41-latek z Gdańska na sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych” – poinformował w czwartek oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski.
Zakaz wydany przez sąd obowiązuje do grudnia 2027 r., a za jego złamanie 41-latkowi grozi 5 lat więzienia.
„Kierowca opla namawiał policjantów, aby go puścili, a kontrolę zakończyli jedynie mandatem. Gdy usłyszał, że nie jest to możliwe, ponieważ łamiąc zakaz, popełnił przestępstwo, postanowił zagrać jeszcze odważniej. 41-latek wsunął między siedzącego policjanta a fotel pieniądze” – relacjonował Chrzanowski.
Mężczyzna został zatrzymany, a zabezpieczona gotówka w kwocie 700 zł trafiła jako dowód do akt. W środę został on doprowadzony do prokuratury i usłyszał zarzut wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności. Odpowie też za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu grozi osiem lat więzienia. Jeżeli sprawca czynu działa, aby nakłonić funkcjonariusza do naruszenia przepisów prawa, grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności. (PAP)
pp/