Gdynia. Młoda Lewica domaga się zakazania darmowych staży i praktyk w urzędzie miasta

2024-05-02 13:41 aktualizacja: 2024-05-02, 17:59
Kobiety pracują przy laptopie. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/KEYSTON/Gaetan Bally
Kobiety pracują przy laptopie. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/KEYSTON/Gaetan Bally
O zakazanie darmowych staży i praktyk w Urzędzie Miasta Gdyni apelują przedstawiciele Młodej Lewicy. Dokument w tej sprawie został złożony w czwartek w gdyńskim magistracie.

Przedstawiciele Młodej Lewicy zwołali konferencję prasową połączoną z prezentacją apelu skierowanego do nowo wybranej prezydent Gdyni Aleksandry Kosiorek w sprawie zakazania darmowych staży i praktyk w gdyńskim magistracie.

Współprzewodnicząca Zarządu Krajowego Młodej Lewicy Anna Wardak podkreśliła, że młodzi ludzie na co dzień muszą się mierzyć z darmowymi stażami i praktykami. "Oprócz tego, że nie dostają oni żadnych pieniędzy za podjęcie praktyki albo stażu, muszą jeszcze ponosić koszty mieszkania, wyżywienia, czy dojazdu. Jeśli rodziców młodego człowieka na to nie stać, zostaje on bez doświadczenia zawodowego, bez grosza i bez pracy" – zaznaczyła.

"Rok temu złożyliśmy w tej sprawie projekt ustawy, a dziś przenosimy założenia tej ustawy na kwestię samorządową. Jako młode pokolenie gdynian i gdynianek, ale też wszystkich, którzy chcieliby się podjąć praktyki lub stażu w urzędzie miasta lub w podmiotach, które należą do miasta, składamy apel do nowo wybranej prezydentki Aleksandry Kosiorek o wdrożenie polityki nakazującej godziwe wynagradzanie stażystów i praktykantów. Żądamy publicznego odniesienia się do naszego apelu i poinformowania o decyzji odnośnie wdrożenia tej polityki" – dodała Wardak.

Obecna na konferencji posłanka i liderka pomorskiej listy Lewicy do Parlamentu Europejskiego Katarzyna Ueberhan zaznaczyła, że wybór Aleksandry Kosiorek na prezydenta Gdyni stanowi nowy rozdział dla miasta oraz nową szansę na to, aby wprowadzać w nim europejskie standardy. "Jeżeli mówimy stop śmieciowemu zatrudnianiu, jeżeli mówimy stop bezpłatnym stażom, to kto, jak kto, ale właśnie samorządy, pracodawcy państwowi i samorządowi, powinny dawać dobry przykład. Stąd też ten apel i moja chęć podpisania się pod nim” – powiedziała.(PAP)

autor: Dariusz Sokolnik

kh/