Gen. Komornicki: atak Ukrainy na terytorium Rosji był uzgodniony z Zachodem

2024-08-13 09:46 aktualizacja: 2024-08-13, 21:02
Gen. Leon Komornicki. Fot. PAP/Rafał Guz
Gen. Leon Komornicki. Fot. PAP/Rafał Guz
Gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego WP ocenił w Studiu PAP, że działania ofensywne Ukrainy w obwodzie kurskim w Rosji były uzgadniane z zachodnimi sojusznikami. Jego zdaniem, atak ten, w przeciwieństwie do zeszłorocznej ofensywy, był racjonalny i pomógł osiągnąć szereg celów.

W zeszłym tygodniu Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły operację ofensywną w obwodzie kurskim na terytorium Rosji. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski w poniedziałek powiedział, że strona ukraińska kontroluje około 1000 kilometrów kwadratowych rosyjskiego terytorium. Zachodni sojusznicy Ukrainy, w tym USA, zdawkowo komentują te działania utrzymując, że nie były uprzedzane przez Kijów o ataku, jednocześnie pozostawiając decyzje o sposobie prowadzenia operacji wojskowej w gestii Ukrainy.

Gen. Komornicki we wtorek w Studiu PAP ocenił, że w przeciwieństwie do zeszłorocznej ukraińskiej ofensywy, którą nazwał "przykładem polityczno-wojskowego awanturnictwa", bieżące działania Ukrainy, choć ryzykowne, są racjonalne i już teraz pozwalają osiągnąć szereg celów. To m.in. stworzenie dylematu operacyjnego dla dowództwa rosyjskiej armii, odciągnięcie sił rosyjskich zaangażowanych w wojnę na terytorium Ukrainy, kupienie sobie więcej czasu w oczekiwaniu na dostawy zachodniego sprzętu oraz duży wzrost morale armii.

"W mojej ocenie działania te mimo wszystko były uzgodnione z Zachodem, przy czym tenże Zachód, włącznie z USA, nadal podtrzymuje, że nie można używać np. rakiet dalekiego zasięgu na terytorium Rosji, dalej niż w strefie przygranicznej, tuż za granicą. Czyli na tą głębokość na jakiej działania prowadzi właśnie ukraińska armia" - powiedział gen. Komornicki.

Zdaniem b. zastępcy szefa SGWP, celem Ukrainy nie jest opanowanie większego terytorium Rosji. "Nawet ten odłupany przez ukraińską armię kawałek rosyjskiej ziemi nie czyni szkody z punktu widzenia jej potencjału, ale z wizerunkowego punktu widzenia te straty są ogromne" - ocenił.

Efektywne działania ukraińskiej armii - przekonuje gen. Komornicki - pokazują, że rosyjska armia nie potrafi bronić własnego terytorium, a im głębsze będzie wejście sił zbrojnych Ukrainy, tym większe przyniesie to efekty "już nie tylko taktyczne, ale i operacyjne".

Gen. Komornicki zauważył, że działania w obwodzie kurskim są także rodzajem "wołania" ukraińskiego dowództwa i kierownictwa politycznego do Zachodu o większą liczbę środków bojowych - samolotów i rakiet dalekiego zasięgu, które można by użyć bez żadnych ograniczeń na wrogim terytorium. To - jego zdaniem - pozwoliłoby na zakłócenie i docelowo odcięcie dopływu rosyjskich odwodów na front na Ukrainie. Ostatnim widocznym efektem tej operacji ofensywnej - w ocenie wojskowego - jest również poprawa pozycji przy przyszłym stole negocjacyjnym.

 

Rozmawiał Adrian Kowarzyk

sma/