Gen. Molenda: chcemy wykorzystywać AI do wsparcia dowódców w podejmowaniu decyzji [STUDIO PAP]

2024-07-30 14:52 aktualizacja: 2024-07-30, 14:52
Budujemy Centrum Implementacji Sztucznej Inteligencji, gdzie chcemy wdrażać rozwiązania wykorzystujące aspekty AI do wsparcia dowódców w podejmowaniu decyzji; jestem przekonany, że to będzie gamechanger - powiedział w Studiu PAP gen. dyw. Karol Molenda, dowódca Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni.

Gen. dyw. Karol Molenda, pytany we wtorek w Studiu PAP o wykorzystanie w wojsku aspektu sztucznej inteligencji, powiedział, że widzi w niej ogromny potencjał i szansę, choć oczywiście może także wiązać się z szeregiem zagrożeń. Podkreślił, że jako jednostka KWOC, która od lat opiekuje się bezpieczeństwem systemów i sieci, które mają ponad 100 tys. użytkowników, musi bazować na innowacyjnych rozwiązaniach, również opartych o AI w celu poszukiwania złośliwego wzorca w ogromnej ilości danych.

Dowódca KWOC poinformował, że trwa budowa nowego zespołu, Centrum Implementacji Sztucznej Inteligencji, który będzie odpowiadał za implementację rozwiązań AI. "Mamy plany, by pójść trochę szerzej i implementować w Siłach Zbrojnych rozwiązania, które wykorzystują aspekty AI, np. do wsparcia dowódców w podejmowaniu decyzji. Czyli szybka analiza wielkiej ilości danych. Oczywiście zawsze to dowódca musi podjąć tę decyzję, ale (chcemy) by mógł dysponować jak największą ilością możliwych danych z tego, co się dzieje na teatrze działań, z tej ilości sensorów, która może być na nim obecna" - powiedział.

Dowódca KWOC wyjaśnił, że dziś każde nowe rozwiązanie wojskowe i uzbrojenie może być nie tylko efektorem, ale także sensorem, który zbiera i przesyła informacje, co może pozwolić dowódcy na uzyskanie przewagi. Podkreślił, że nie tylko Polska, ale też inne innowacyjne kraje pracują nad takim wykorzystaniem AI, by dać przewagę dowódcy w podejmowaniu decyzji. "To jest nasz plan na przyszłość" - dodał.

"Jestem przekonany, że to będzie gamechangerem. Jeśli będzie dobrze zaimplementowane i dowódcy będą potrafili korzystać z tego narzędzia, (...) to też jest pewna zmiana kulturowa. Ale ta możliwość szybkiej analizy ogromnej ilości danych na pewno może stanowić przewagę dla dowódcy w podejmowaniu decyzji" - powiedział.

Gen. Molenda zaznaczył, że "paliwem" sztucznej inteligencji są dane, które muszą być wiarygodne i spełnić kilka innych aspektów, jednak jest przekonany co do tego, że takie wsparcie dowódcy może dać dużą przewagę, a kraje, które w to zainwestują i wykorzystają te szansę będą miały przewagę nad tymi, które tego nie zrobią.

Wojska Obrony Cyberprzestrzeni (WOC) to nowy specjalistyczny komponent sił zbrojnych odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa w kolejnej domenie operacyjnej, jaką jest cyberprzestrzeń. WOC ma zdolności do realizowania pełnego spektrum działań - od obronnych, przez rozpoznawcze po ofensywne.

WOC liczą obecnie 6,5 tys. żołnierzy oraz pracowników służących i pracujących w 13 jednostkach rozlokowanych w całej Polsce. W cyberwojskach utworzono trzy specjalistyczne jednostki do działań w cyberprzestrzeni zdolne do operacji defensywnych, rozpoznawczych i ofensywnych. Dowództwo Komponentu WOC podlega bezpośrednio ministrowi obrony.

Gen. Molenda: czasem gramy z przeciwnikami, by nauczyć się ich zachowa

W Wojskach Obrony Cyberprzestrzeni nie tylko reagujemy na incydenty, ale staramy się do nich nie dopuścić. Czasem gramy z przeciwnikami, podpuszczamy ich, by nauczyć się zachowań i przeprowadzić cyberrozpoznanie - powiedział w Studiu PAP gen. dyw. Karol Molenda, dowódca Komponentu WOC.

Gen. Molenda we wtorek w Studiu PAP powiedział, że codziennie odnotowywane są próby ataku na infrastrukturę informatyczną resortu obrony narodowej, za które w większości odpowiadają związane z Federacją Rosyjską grupy APT ((Advanced Persistent Threat). Podkreślił przy tym, że Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni mają inne podejście do zwalczania tego typu zagrożeń, niż ogólnie przyjęte, wynikające chociażby z ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa.

Działanie WOC dowódca określił jako proaktywne, polegające nie na czekaniu na atak, a poszukiwaniu adwersarzy w sieciach gdzie celem nie jest reagowanie na incydent a niedopuszczenie do niego. Gen. Molenda wyjaśniał, że badając dany system i zakładając, że może być w nim przeciwnik, szukane są wszelkie artefakty czy anomalie świadczące o jego obecności. Działanie to polega też na "grze z przeciwnikiem".

"Czyli mówiąc wprost, podpuszczamy go. Zbudowaliśmy szereg rozwiązań, które w pewien sposób udają nasze systemy, sieci. Wpuszczamy tego przeciwnika, uczymy się go, zwracamy uwagę na to, czego on szuka, z jakich narzędzi korzysta, jaką cyberbroń wykorzystuje. To też jest taka możliwość cyberrozpoznania, poznania technik, taktyki, procedur, jakimi operują nasi przeciwnicy" - powiedział.

Gen. Molenda zaznaczył, że jego żołnierze wykorzystują wszystkie dostępne narzędzia, bądź tworzą własne, dla działań zabezpieczających sieci, poznania przeciwnika i nauczenia się jego metod.

Pytany jak trudni są ich przeciwnicy odpowiedział, że to adwersarze, którzy "mają swoje kompetencje", na pewno nie amatorzy i "bywają też kreatywni".

"To nie jest tak, że ataki są takie bardzo podstawowe, aczkolwiek w wielu miejscach poza resortem obrony narodowej, gdzie swego czasu analizowaliśmy różne incydenty, czy czytaliśmy raporty, to wielokrotnie było takie wrażenie, że taktyki, które wykorzystywali ci przeciwnicy, były takie bardzo podstawowe. To nie znaczy, że nie mają w portfolio bardziej zaawansowanych, bo jeżeli można zaatakować w sposób łatwy, to po co wykorzystywać coś bardziej wyszukanego" - powiedział.

 

Rozmawiał Adrian Kowarzyk (PAP)

sma/