Gen. Samol o 18 Brygadzie Zmechanizowanej: to nie jest brygada „na papierze”
Jestem zdumiony opinią, że 18 Brygada Zmechanizowana to "brygada na papierze" - powiedział PAP gen. Bogusław Samol. Dodał, że podjęcie decyzji przez szefa MON to pierwszy krok w procesie formowania jednostki. Jak zauważył, rząd zadecydował o rozbudowie Sił Zbrojnych RP do stanu 300 tysięcy w okresie dwóch lat.
We wtorek w Siedlcach szef MON Mariusz Błaszczak podpisał decyzję o sformowaniu 18. Brygady Zmotoryzowanej z dowództwem w Poniatowej.
Do decyzji szefa MON, na platformie X, odniósł się dziennikarz portalu Dziennik Zbrojny.pl Tomasz Dmitruk. „Kolejna nowa jednostka wojskowa na papierze. Za chwilę będzie prawie tyle jednostek w trakcie formowania - w większości bez sprzętu i infrastruktury z symboliczną liczbą żołnierzy - lub w trakcie przeformowania i skadrowanych, ile tych operacyjnych. Zwiększenie wielkości Wojska Polskiego to konieczność, ale przyjęta metoda osiągnięcia tego celu jest w mojej ocenie wątpliwa. Podpisywanie decyzji idzie dobrze, ale z budową zdolności operacyjnych jest już gorzej. Chciałbym się mylić w tej ocenie” – napisał.
O komentarz w tej sprawie PAP zwróciła się do byłego dowódcy Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO gen. Bogusława Samola. „W mojej opinii komentarz pana redaktora to nie krytyka, ani zarzuty, a raczej jego stan wiedzy o procesach formowania jednostek wojskowych. Na pewno leży mu na sercu bezpieczeństwo państwa polskiego. Należy pamiętać, że polskie władze podjęły działania związane z rozbudową Sił Zbrojnych RP do stanu 300 tysięcy w okresie dwóch lat” – zaznaczył.
Gen. Samol wskazał, że proces formowania nowej jednostki wojskowej rozpoczyna się od wydania decyzji przez ministra obrony narodowej. "To jest naturalny sposób działania władz politycznych, który umożliwia planistom w SG WP rozpoczęcie prac związanych z formowaniem nowej jednostki. W związku z tym jestem zdumiony opinią, że jest to +brygada na papierze+" – stwierdził.
Podkreślił, że planiści w Sztabie Generalnym „doskonale znają proces tworzenia jednostki wojskowej, który trwa przez określony czas”. „Jestem w stu procentach przekonany, że oficerowie SG WP nie planują użycia takiej jednostki do realizacji zadań do czasu zakończenia jej formowania, a następnie zgrania i wyszkolenia” – powiedział generał.
Wskazał, że przyjęta w ubiegłym roku ustawa o obronie ojczyzny określa poziom wydatków finansowych na Siły Zbrojne, który umożliwia zawarcie szeregu umów na zakup uzbrojenia oraz zabezpiecza wydatki na utrzymanie stanów osobowych, zbudowanie infrastruktury koszarowej i zabezpieczenia logistycznego.
Samol dodał, że proces formowania jednostki od podjęcia decyzji przez szefa MON trwa kilka lat. „Czas potrzebny do uformowania jednostki czy też większej ilości jednostek zależy m.in. od tego jakimi środkami, zasobami i możliwościami organizacyjnymi dysponuje państwo” – wyjaśnił. „Uważam, że społeczeństwo powinno być informowane o powstawaniu nowych jednostek, bo my obywatele chcemy wiedzieć jak wydawane są publiczne środki finansowe. I tak właśnie w mojej ocenie się dzieje” – podkreślił gen. Samol. (PAP)
Autorka: Daria Al Shehabi
gn/