Były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w poniedziałek w Studiu PAP mówiąc o aktualnej sytuacji w wojnie rosyjsko-ukraińskiej zaznaczył, że posiadane przez nas informacje nie pozwalają nawet na przybliżone określenie przyszłości tej wojny. Jednak można potwierdzić, że Rosjanie w Donbasie krok po kroku posuwają się naprzód napierając w kierunku Pokrowska, który ma "duże znaczenie operacyjne dla obu stron konfliktu".
Odnosząc się do ukraińskiej kontrofensywy w obwodzie Kurskim, wojskowy ocenił, że należy ją rozpatrywać raczej w kontekście zdobycia karty przetargowej w ew. negocjacjach pokojowych i dodał, że zajęty teren niestety nie równoważy strat poniesionych w Donbasie, zarówno jeśli chodzi o wielkość terenu, jak i jego wartość pozawojskową.
"Ukraińcy użyli siły na poziomie 4 brygad, czyli około 12 tys. żołnierzy. Jak policzymy sprzęt pancerny, to z transporterami opancerzonymi jest to zapewne około 500 pojazdów. Takie zgrupowanie na jednym kierunku absolutnie nie przyniesie pozytywnych rezultatów w wymiarze operacyjnym, aby mógł on zdecydować o strategii prowadzenia wojny przez Rosjan czy Ukraińców" - powiedział.
Jednocześnie zdaniem gen. Samola, cel wypchnięcia wojsk ukraińskich z obwodu kurskiego, który Putin miał postawić swoim wojskowym jest nie do osiągnięcia. "Do 1 października Rosjanie nie odzyskają tego terenu, bo w tej chwili są na to jeszcze za słabi" - zaznaczył.
Gen. Samol podkreślił, że Rosja wykorzystuje słabość Zachodu, który zabronił Ukrainie używania swojej broni dalekiego zasięgu do atakowania daleko wysuniętych celów w głąb Federacji Rosyjskiej.
"Tutaj jest błąd Zachodu i jeżeli nie wyjdzie on naprzeciw oczekiwaniom i prośbom strony ukraińskiej, bo być może dostarczenie większej liczby tych systemów, które pozwoliłyby wykonywać uderzenia na ponad 300 kilometrów w głąb terytorium Rosji mogłoby wiele zmienić" - ocenił.
Ukraińska operacja w obwodzie kurskim trwa od 6 sierpnia. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski informował pod koniec sierpnia, że ukraińskie wojska przejęły kontrolę nad blisko 1,3 tys. kilometrów kwadratowych ze 100 miejscowościami. Wojskom rosyjskim udało się spowolnić, ale nie zatrzymać ukraiński atak. Źródło w kierownictwie wojskowym i politycznym powiedziało, że Władimir Putin nakazał wojskom rosyjskim wyzwolenie obwodu kurskiego do 1 października. (PAP)
Rozmawiał Adrian Kowarzyk
amk/ godl/ mhr/ know/