Szejna: Trump może wypowiadać opinie, które po zaprzysiężeniu nie będą wiążące

2025-01-08 09:28 aktualizacja: 2025-01-08, 15:46
Amerykański prezydent elekt Donald Trump wypowiada i może wypowiadać dziś różne opinie. Moc wiążącą będą miały słowa, które padną po jego zaprzysiężeniu 20 stycznia - tak wiceszef MSZ Andrzej Szejna odniósł się do słów Trumpa dot. odkupienia przez USA Grenlandii, czy objęcia kontroli nad Kanałem Panamskim.

W ostatnich tygodniach uwagę opinii publicznej wzbudzają kontrowersyjne wypowiedzi prezydenta elekta USA Donalda Trumpa dotyczące m.in. odkupienia od Danii Grenlandii, objęcia kontroli nad Kanałem Panamskim, czy przyłączenia Kanady i uczynienia z niej 51. stanu USA.

Szejna, pytany o te wypowiedzi w środę w Studiu PAP, podkreślił, że polska administracja czeka na zaprzysiężenie Trumpa.

"Wszystkie słowa, które padną po 20 stycznia w Waszyngtonie (wtedy Trump zostanie zaprzysiężony - przyp. PAP), będą miały moc wiążącą i będziemy się na nie orientować" - dodał.

Pytany o to, czy uważa, że dotychczasowe wypowiedzi Trumpa "wyzerują się" po jego zaprzysiężeniu, odpowiedział, że potrafi sobie wyobrazić różne scenariusze i zaznaczył, że prezydent elekt nadal jest "w takim gorącym biegu pokampanijnym".

"Póki nie jest jeszcze prezydentem Stanów Zjednoczonych, wypowiada i może wypowiadać różne opinie, które nie będą miały charakteru wiążącego" - ocenił.

Szejna podkreślił, że mimo to polski MSZ sonduje różne stanowiska tworzącej się nowej amerykańskiej administracji i z posiadanych informacji wynika, że wciąż tworzy się ostateczna koncepcja polityki zagranicznej USA, która ma być realizowana po 20 stycznia.

Adrian Kowarzyk (PAP)

amk/ sdd/ mow/ know/