W środę zatrzymano syryjskiego przemytnika ludzi o pseudonimie "Abu Hamza". Syryjczyk, uznawany za szefa 11-osobowej siatki, był na celowniku greckich władz od kilku lat, gdyż może być odpowiedzialny za śmiertelny wypadek statku w okolicach Lesbos.
Według szacunków greckich władz w ostatnich dwóch latach 60 proc. migrantów, którzy przybyli na Rodos i inne wyspy archipelagu Dodekanezu, zostało przemyconych przez grupę kierowaną przez "Abu Hamzę". Migranci wyruszali z miast Marmaris i Fethiye na południu Turcji. Rodos leży ok. 20 km od tureckiego wybrzeża.
Siatka przemytników wykorzystywała w charakterze kryjówek luksusowe wille, wynajmowane przez aplikacje. Migrantom wydawano fałszywe dokumenty, by mogli udać się do Grecji kontynentalnej.
Z Aten Natalia Dziurdzińska (PAP)
sma/