Przybyła na miejsce policja zapowiedziała, że zatrzymany zostanie każdy, kto w sobotę o godz. 15 nadal będzie brał udział w proteście siedzącym. Jak relacjonowały media, Thunberg została na miejscu, podobnie jak większość protestujących, a po otrzymaniu licznych ostrzeżeń od policji wszyscy zostali zatrzymani i przewiezieni na posterunek policji.
Jak podał portal Brussels Times, Szwedka wraz z innymi działaczami protestowała pod sztandarem koalicji ruchów w obronie klimatu, United for Climate Justice (UCJ). Wspólnie blokowali jedną głównych ulic Brukseli, Boulevard du Jardin Botanique, skandując hasła takie jak "oceany się podnoszą, a my razem z nimi!".
W mijającym tygodniu UCJ wysłało do instytucji UE list, w którym podkreśliło, że dotowanie paliw kopalnych "zniekształca popyt na energię, utrwala zależność od zanieczyszczających źródeł energii i podważa bezpieczeństwo energetyczne Europy, jednocześnie dotując gałęzie przemysłu, które w znacznym stopniu przyczyniają się do emisji gazów cieplarnianych".
"Tylko w zeszłym miesiącu 10 tys. osób w Europie ewakuowano z powodu sztormu Boris, a niedawne powodzie w Afryce pochłonęły ponad 1000 istnień ludzkich. Coraz częstsze i ekstremalne klęski żywiołowe prawdopodobnie pochłoną miliard ofiar do końca obecnego stulecia, głównie z powodu wykorzystania paliw kopalnych. Aby uniknąć ekologicznego i społecznego upadku, trzeba teraz zakończyć dotowanie paliw kopalnych" — powiedziała na proteście rzeczniczka UCJ dr Angela Huston Gold, cytowana przez Brussels Times.
W Brukseli w weekend odbył się także marsz na rzecz klimatu, w którym uczestnicy maszerowali spod placu przez Parlamentem Europejskim do parku Cinquantenaire położonego w pobliżu siedziby Komisji Europejskiej.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ akl/ ał/