Do zdarzenia doszło w piątek 5 lipca. Do marketu przy ul. Truskawkowej w Zielonej Górze weszła Bernadetta L.
"Groziła, że poderżnie gardło kierowniczce i spali sklep" – powiedziała podinsp. Stanisławska. Po chwili 45-latka wyszła z marketu, ale nie na długo. Wkrótce wróciła, trzymając w ręku cegłówkę. Kiedy zobaczyła kierowniczkę sklepu, rzuciła w jej kierunku cegłówką.
"Cegłówka uderzyła w głowę jedną z klientek" – powiedziała podinsp. Stanisławska. 45-latka uciekła ze sklepu. Raniona w głowę klientka trafiła do szpitala.
Sprawczyni uciekła z Zielonej Góry. Została zatrzymana w Szczecinie. Jest doskonale znana zielonogórskiej policji, bo była wiele razy notowana.
"Tym razem usłyszała trzy zarzuty: kierowania gróźb karalnych, uszkodzenia ciał i zniszczenia mienia" – powiedziała podinsp. Stanisławska.
O karze dla 45-latki zadecyduje sąd. (PAP)
ał/