Choć tytuł najnowszej płyty może niektórym fanom sugerować, że artysta chce ogłosić zakończenie kariery, to jednak Grzegorz Hyży nic takiego nie planuje. „EPILOG” to podsumowanie kolejnego, pełnego zakrętów okresu twórczego muzyka. Praca nad krążkiem trwała dość długo, bo zaczęła się w pandemicznym 2020 roku. W tym czasie Hyży nie zwalniał jednak tempa i wydawał kolejne single. Na najnowszej płycie znalazły się jego kompozycje z ostatnich lat, m.in. „Królowa nocy”, „Kochanie to ja!” i utwór „Z nikim aż tak”, który zadebiutował pod koniec czerwca br. i w dniu premiery był grany przez największe stacje radiowe.
"Album 'Epilog' to 10 utworów które podsumowują ostatnie lata mojej muzycznej twórczości. Droga do tego miejsca była pełna zakrętów. Od upadków i wzlotów, momentów totalnego zwątpienia i rezygnacji, niespodziewanych zwrotów akcji, po wiele pozytywnych zaskoczeń oraz cennych lekcji - tych muzycznych i życiowych. Myślę, że pojawi się kilka wywiadów, w których będę miał okazję rozwinąć dla Was nieco bardziej sam wątek powstawania albumu, więc tutaj króciutko" - piosenkarz pisze na swoim Instagramie.
Kariera Hyżego rozpoczęła się od zajęcia drugiego miejsca w trzeciej edycji programu "X Factor" (2013). Już rok później wydał swoją pierwszą płytę, zatytułowaną „Z całych sił”. Od fonograficznego debiutu Hyżego mija więc w tym roku dziesięć lat temu i dokładnie 10 jego singli znalazło się w TOP 10 najczęściej odtwarzanych utworów w polskich stacjach radiowych. Ten jubileusz to dobry moment na podsumowanie twórczości i zarazem poszukanie siebie na nowo jako artysty. A do tego niezbędne jest zamknięcie przeszłości i wejście ze świeżą energią w kolejną dekadę twórczości. „EPOLOG” zapowiada więc nowe otwarcie.
Album można zamówić w przedsprzedarzy od 26 lipca, a jego premiera planowana jest na 13 września. Nowe utwory będzie można usłyszeć także na nadchodzących koncertach Hyżego. (PAP Life)
kh/