Gubernator Damaszku: nie postrzegamy Izraela jako wroga

2024-12-27 10:34 aktualizacja: 2024-12-27, 13:56
Izraelskie wojsko przy syryjskiej granicy. Fot. EPA/ATEF SAFADI
Izraelskie wojsko przy syryjskiej granicy. Fot. EPA/ATEF SAFADI
Syryjskie władze nie postrzegają Izraela jako wroga, a nasze działania nie będą zagrażać jego bezpieczeństwu – powiedział gubernator Damaszku Maher Marwan w rozmowie z amerykańską rozgłośnią NPR.

Marwan dodał, że władze Syrii "nie chcą brać udziału w działaniach, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu Izraela lub jakiegokolwiek innego państwa". Gubernator dodał, że "rozumie obawy Izraela związane z przejęciem władzy w Syrii przez islamistyczne ugrupowanie Hajat Tahrir asz-Szam (HTS)". "Izrael mógł się przestraszyć więc podjął działania wyprzedzające" – powiedział Marwan.

Od czasu upadku reżimu Asada armia izraelska przeprowadziła ataki na strategiczne cele wojskowe w Syrii i zajęła strefę buforową na Wzgórzach Golan, które odgrywały kluczową rolę w wojnach izraelsko-arabskich.

Wcześniej Ahmed al-Szara, lider rebeliantów, którzy niespełna trzy tygodnie temu obalili reżim Baszara al-Asada, powiedział, że nowe władze nie dążą do konfliktu z Izraelem. Jednocześnie zaznaczył, że Izrael "musi zakończyć ataki powietrzne na Syrię i wycofać się z terenów, które niedawno okupował" – przypomniał w piątek portal Sky News Arabic. Z kolei dla brytyjskiego "The Times" al-Szara dodał, że "usprawiedliwieniem dla ataków Izraela była obecność Hezbollahu i irańskich bojówek działających z terytorium Syrii, ale teraz to usprawiedliwienie się skończyło".

Wyzwaniem dla nowych władz Syrii jest ustabilizowanie i zjednoczenie kraju, który jest podzielony na liczne grupy etniczne i religijne. Dodatkowo na części terytorium nadal trwają walki między bojówkami wspieranymi przez Turcję a Kurdami. Reżim Asada, obalony na początku grudnia, przez ostatnie lata utrzymywał się głównie dzięki wsparciu Rosji i Iranu.(PAP)

os/ bst/ grg/