Blackout w śródmieściu, zalane ulice i stojące na nich samochody - tak wygląda kilka dzielnic Bolonii. W wielu miejscach układane są worki z piaskiem.
Burmistrz Bolonii poinformował, że w ciągu czterech godzin spadło 80 milimetrów deszczu.
"Nie wychodźcie na ulice i nie korzystajcie z samochodów w żadnej części Bolonii" - wezwał mieszkańców Matteo Lepore. Zaapelował, by na najbardziej zagrożonych terenach ludzie weszli na wyższe piętra budynków.
"Priorytetem jest bezpieczeństwo osób" - dodał.
Pod wodą znalazły się też obszary na przedmieściach, między innymi w gminie San Lazzaro di Savena.
Częściowo sparaliżowany jest ruch pociągów w rejonie miasta.
Lokalne podtopienia zanotowano w sobotę także na Sycylii, w Toskanii i w Ligurii.
Jedna ofiara śmiertelna powodzi
Jedna osoba zginęła w wyniku powodzi w rejonie Bolonii - podały miejscowe władze. 20-latek utonął w nocy z soboty na niedzielę w samochodzie porwanym przez nurt rzeki, która wystąpiła z brzegów w miejscowości Pianoro. W Bolonii i okolicach trwa wielkie sprzątanie po fali powodziowej.
W Sala Bolognese rolnik z ośmioosobową rodziną uciekł na taras domu ze swoimi kozami i królikami.
Powodzianom pomocy udzielają członkowie Obrony Cywilnej, docierając do nich pontonami.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ zm/ kar/ ał/