Gwałtowna ulewa we Włoszech. Jedna ofiara śmiertelna powodzi

2024-10-20 08:08 aktualizacja: 2024-10-20, 19:35
Zniszczenia po powodzi we Włoszech. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/Orietta Scardino
Zniszczenia po powodzi we Włoszech. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/Orietta Scardino
Część Bolonii, stolicy włoskiego regionu Emilia-Romania, została zalana w sobotę wieczorem po gwałtownej ulewie i wystąpieniu z brzegów rzeki i strumieni. Burmistrz miasta Matteo Lepore zaapelował do mieszkańców, by nie wychodzili z domów. W centrum doszło do awarii prądu.

Blackout w śródmieściu, zalane ulice i stojące na nich samochody - tak wygląda kilka dzielnic Bolonii. W wielu miejscach układane są worki z piaskiem.

Burmistrz Bolonii poinformował, że w ciągu czterech godzin spadło 80 milimetrów deszczu.

"Nie wychodźcie na ulice i nie korzystajcie z samochodów w żadnej części Bolonii" - wezwał mieszkańców Matteo Lepore. Zaapelował, by na najbardziej zagrożonych terenach ludzie weszli na wyższe piętra budynków.

"Priorytetem jest bezpieczeństwo osób" - dodał.

Pod wodą znalazły się też obszary na przedmieściach, między innymi w gminie San Lazzaro di Savena.

Częściowo sparaliżowany jest ruch pociągów w rejonie miasta.

Lokalne podtopienia zanotowano w sobotę także na Sycylii, w Toskanii i w Ligurii.

Jedna ofiara śmiertelna powodzi

Jedna osoba zginęła w wyniku powodzi w rejonie Bolonii - podały miejscowe władze. 20-latek utonął w nocy z soboty na niedzielę w samochodzie porwanym przez nurt rzeki, która wystąpiła z brzegów w miejscowości Pianoro. W Bolonii i okolicach trwa wielkie sprzątanie po fali powodziowej.

W Sala Bolognese rolnik z ośmioosobową rodziną uciekł na taras domu ze swoimi kozami i królikami.

Powodzianom pomocy udzielają członkowie Obrony Cywilnej, docierając do nich pontonami.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ zm/ kar/ ał/