Hanna Elżanowska: zaprzeczam, abym stosowała mobbing lub dopuściła się niegospodarności

2024-04-30 20:16 aktualizacja: 2024-05-01, 09:12
Hanna Elżanowska. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Hanna Elżanowska. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Członkini państwowej komisji ds. pedofilii Hanna Elżanowska "kategorycznie zaprzecza, aby kiedykolwiek stosowała mobbing lub dopuściła się jakiejkolwiek niegospodarności". W oświadczeniu przesłanym PAP dodała też, że wniosek przewodniczącej komisji ws. jej odwołania nie został jej udostępniony.

W poniedziałek rano Onet i RMF FM podały, że do marszałka Sejmu trafił wniosek o odwołanie dwóch członkiń państwowej komisji ds. pedofilii wybranych przez Sejm. Chodzi o Barbarę Chrobak i Hannę Elżanowską. Miały być one oskarżane przez pracowników o mobbing, niegospodarność i wykorzystywanie własnej pozycji.

Przewodnicząca PKDP Karolina Bućko potwierdziła na poniedziałkowej konferencji prasowej, że 19 lutego złożyła do marszałka Sejmu wniosek o odwołanie dwóch członkiń komisji. Dodała, że co do zdarzeń, których dotyczą zarzuty mobbingowe, została powołana w ubiegłym roku niezależna komisja prawnicza składająca się zarówno z prawników, jak i psychologów. Komisja miała ocenić skargi pracowników jako absolutnie uzasadnione i wymagające dalszej interwencji. Przekazała, że działaniami mobbingowymi zostało dotkniętych ponad 80 proc. pracowników.

Elżanowska w przesłanym PAP oświadczeniu napisała, że w związku z serią publikacji prasowych oraz skierowanych wobec niej oskarżeń dotyczących jej służby w Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15, pragnie "stanowczo podkreślić, że wszystkie stawiane mi w przestrzeni publicznej zarzuty są całkowicie nieprawdziwe i bezpodstawne".

"Kategorycznie zaprzeczam, abym kiedykolwiek stosowała mobbing lub dopuściła się jakiejkolwiek niegospodarności. Swoją funkcję zawsze pełniłam zgodnie z obowiązującym prawem oraz wszelkimi procedurami, a także – jako psycholog z wieloletnim stażem – zgodnie z Kodeksem Etyczno-Zawodowym Psychologa" - podkreśliła.

Napisała też, że o wniosku złożonym przez przewodniczącą Karolinę Bućko o odwołanie z funkcji członka komisji dowiedziała się z doniesień medialnych. Jak dodała, "do chwili obecnej, pomimo formułowanych przeze mnie próśb, wniosek nie został mi udostępniony". "Taki sposób działania budzi – co oczywiste - mój jednoznaczny sprzeciw" - zaznaczyła.

"Nie mam żadnych wątpliwości, że obecne działania mają wyłącznie polityczny charakter. Zorganizowano przeciwko mnie publiczną kampanię, opartą na nieprawdzie i manipulacjach, aby stworzyć w oczach opinii publicznej całkowicie fałszywe przekonanie o istnieniu rzekomej konieczności odwołania mnie z pełnionej funkcji. A wszystko po to, aby zastąpić mnie nominatem ze środowiska Przewodniczącej oraz ukryć fakt, że prace Komisji, za których organizację odpowiada właśnie Przewodnicząca, nie są prowadzone w sposób należyty i sprawny" - napisała.

Elżanowska napisała, że jako psycholog ze stopniem doktora, psychoterapeuta, seksuolog, nauczyciel akademicki oraz biegły sądowy od wielu lat skupia się na pomocy drugiemu człowiekowi. "Podstawą etyki zawodowej psychologa jest dobro człowieka i tą zasadą kieruję się w codziennym życiu, nie tylko wobec moich pacjentów. Szanuję autonomię drugiego człowieka i zawsze wykazuję się postawą tolerancyjną. Także z powyższych przyczyn uznaję za wyjątkowo krzywdzące wszystkie udostępniane przez media nieprawdziwe informacje na temat rzekomego podejmowania przeze mnie działań jakoby sprzecznych z prawem i etyką" - podkreśliła.

Zwróciła uwagę, że "zasada wolności słowa nie jest nieograniczona i kończy się tam, gdzie dochodzi do naruszenia dóbr osobistych". W jej ocenie w ostatnich dniach na skutek rozpowszechniania nieprawdziwych i bezpodstawnych twierdzeń na jej temat wielokrotnie doszło do naruszenia jej dobrego imienia. Poinformowała, że w związku z tym zwróciła się o pomoc do warszawskiej kancelarii prawnej, specjalizującej się w sprawach z zakresu ochrony dóbr osobistych, prawa prasowego i prawa karnego. "W najbliższych dniach podejmę decyzję co do dalszych działań, mających na celu ochronę moich dóbr osobistych" - poinformowała. "Nie pozwolę bowiem, aby niszczono mój wizerunek oraz pozycję zawodową, na który pracowałam kilkanaście lat, ciesząc się przy tym nieposzlakowaną opinią i uznaniem pacjentów" - podkreśliła Hanna Elżanowska.(PAP)

Autorka: Olga Łozińska

kgr/