Podczas Ceremonii Pamięci - organizowanej tradycyjnie w ramach trwającego w Lublinie 5. Festiwalu Kultury Żydowskiej „Lubliner Festival” – uczczono pamięć ofiar Majdanka - obozu, w którym życie straciło około 80 tys. osób, w większości Żydów.
Ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska podkreśliła, że miejsce to było świadkiem niewyobrażalnego cierpienia, a historie i doświadczenia ludzi więzionych w tym obozie są „lekcją o wartości ludzkiego życia, o kruchości pokoju i o tym, do czego prowadzi nienawiść i uprzedzenia”.
„Dla nas wszystkich i dla przyszłych pokoleń Majdanek pozostanie wiecznym symbolem przestrogi przed zapomnieniem, przed ignorancją, przed obojętnością. To miejsce uczy nas, że milczenie wobec zła jest współudziałem w nim, a pamięć o ofiarach jest naszym moralnym obowiązkiem” – powiedziała Wróblewska.
Dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku podkreślał, że muzeum to było pierwszą tego typu placówką na świecie, poświęconą upamiętnieniu ofiar II wojny światowej, a obecnie oddziałami muzeum na Majdanku są także Miejsca Pamięci na terenie byłych niemieckich obozów zagłady w Bełżcu i Sobiborze.
„Pamięć potrzebuje wiedzy historycznej oraz jej nośników i przekaźników, jakimi są muzea czy pomniki, ale pamięć potrzebuje przede wszystkim dialogu, społecznej refleksji w postaci edukacji, publikacji, wystaw, festiwali i innych elementów, które budują nasze wyobrażenie o przeszłości(…). Ochrona dziedzictwa w postaci miejsc i zabytków powinna być spójna z tym przekazem” – powiedział Kranz.
W ceremonii wzięli udział przedstawiciele społeczności żydowskiej, uczestnicy i goście „Lubliner Festival” a także przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich, którzy złożyli wieńce pod pomnikiem Kolumną Trzech Orłów, którą na III polu więźniarskim wzniesiono rękami więźniów jeszcze w 1943 r.
Ceremonię Pamięci zorganizowano także z okazji przypadającej w tym roku 80. rocznicy likwidacji obozu koncentracyjnego na Majdanku.
Obóz ten istniał od października 1941 r. Przez Majdanek przeszło prawdopodobnie 130 tys. osób. Na skutek głodu, chorób, pracy ponad siły, a także w egzekucjach i komorach gazowych życie straciło tu około 80 tys. osób, w tym 60 tys. to byli Żydzi przywożeni do obozu z całej Europy. Na Majdanek trafiali też więźniowie polityczni, kryminalni, świadkowie Jehowy, homoseksualiści, jeńcy wojenni, ludzie ujęci podczas łapanek, wysiedleń i pacyfikacji.
Likwidację obozu na Majdanku Niemcy rozpoczęli w marcu 1944 r., kiedy liczyli się już z możliwością klęski. Większość pozostających wówczas w obozie więźniów wywieziono do innych obozów m.in. do Auschwitz i Mauthausen pod Linzem.
Ostatecznie Niemcy zlikwidowali obóz 22 lipca 1944 r. Robili to w pośpiechu - dokonywali masowych egzekucji, niszczyli dokumenty, podpalili budynek krematorium. Przy krematorium rozstrzelali kilkuset więźniów Zamku Lubelskiego. Następnego dnia rano, w niedzielę 23 lipca, z Majdanka wyszli niepilnowani przez nikogo więźniowie. Potem na teren obozu wkroczyły Wojska I Frontu Białoruskiego, podczas trwających jeszcze walk o Lublin.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich na terenie Majdanka przez pewien czas funkcjonował jeszcze obóz dla jeńców niemieckich, skąd sukcesywnie wysyłano ich do obozów w głąb Związku Radzieckiego. Jedno z pól hitlerowskiego obozu przejęło NKWD - więziono tu oficerów i podchorążych Armii Krajowej oraz Batalionów Chłopskich uznanych za wrogów politycznych. Potem wywieziono ich do łagrów sowieckich.
W listopadzie 1944 r. na terenie byłego obozu na Majdanku utworzono muzeum martyrologiczne. (PAP)
ep/