Hennig-Kloska: czuję się oszukana przez Lewicę w sprawie składki zdrowotnej
Ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) stwierdziła, że czuje się oszukana przez Lewicę w sprawie składki zdrowotnej. W jej ocenie, jeżeli rząd na coś się umawia, to absolutnie powinno być to dowiezione na poziomie parlamentu.

Szefowa resortu klimatu Paulina Hennig-Kloska była pytana na antenie RMF 24 o sprawę składki zdrowotnej, która dzieli koalicjantów. W ubiegły czwartek posłowie mieli głosować nad projektem obniżającym składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r. Rano tego dnia sejmowe komisje zarekomendowały odrzucenie poprawek Konfederacji oraz wniosku Lewicy o odrzucenie projektu. Projekt nie został jednak poddany pod głosowanie w Sejmie.
Oczekuję, że Lewica poprze to, co poparła na poziomie rządu. Ja się czuję, powiem szczerze, przez Lewicę oszukana. Na poziomie rządu deklarowali poparcie dla tej ustawy. Ustawa o składce zdrowotnej przygotowana przez ministra finansów została poparta jednomyślnie na poziomie rządu. Lewica również deklarowała poparcie dla tej ustawy i teraz odmawia
Dopytywana o to, czy Lewica powinna wyjść z rządu stwierdziła, że "nie, absolutnie". "Ta koalicja to dobra koalicja dla Polski. (...) Łączy nas przede wszystkim interes Rzeczpospolitej - wiele elementów dowieźliśmy, jeżeli chodzi o nasze obietnice" - dodała. "Uważam, że generalnie rząd ma naprawdę wiele rzeczy do dowiezienia, wiele obietnic do spełnienia i kręcenie się w kółko nie ma sensu. Jeżeli się na coś umawiamy na rządzie, to absolutnie powinno być to przegadane na poziomie klubów wcześniej i dowiezione na poziomie parlamentu" - podsumowała.
Wcześniej lider Polski 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia ocenił, że Lewica jest odpowiedzialna za "sabotowanie" projektu dotyczącego składki. Podkreślił, że od dziś to Lewica bierze odpowiedzialność za dziesiątki tysięcy polskich małych działalności, takich jak lokalny fryzjer czy sprzedawca warzyw, których zabija Polski Ład. Zapowiedział też walkę o obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Jak dodał, nie przewiduje w tej sprawie żadnych kompromisów.
Stanowisko Lewicy
Do słów Hołowni odniósł się w poniedziałek wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. "Szymon, zawsze tak jest w kampaniach wyborczych, że trzeba bardzo mocno uważać, żeby nie przejść przez taką cienką, czerwoną linię, która spowoduje, że po tej kampanii ludzie nie będą chcieli się do siebie uśmiechać, bądź podawać rąk" - zwrócił się do marszałka Sejmu Czarzasty. "Złap dystans do życia. Walczysz w tej chwili o wszystko: o siebie, o swoją formację. Jak przegrasz, wiesz, że będą konsekwencje i ty i twoja formacja je poniesie. Ale nie atakuj innych" - powiedział Czarzasty.
Kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat podkreśliła, że ochrona zdrowia jest ważnym tematem jej kampanii i sposobem na rozwiązanie m.in. problemów długich kolejek do lekarzy. Jej zdaniem obniżanie wpływów do ochrony zdrowia nie rozwiąże tych problemów.
Czy resort zdrowia popiera obniżenie składki zdrowotnej?
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna (KO) poinformowała w zeszłym tygodniu, że "na pewno" nie zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej. Dodała, że jest po rozmowach z Ministerstwem Finansów i jej zdaniem NFZ "z pewnością tego nie udźwignie". "Minister zdrowia nie może zaakceptować obniżenia składki zdrowotnej" - podkreśliła. Dodała, że Polacy są społeczeństwem starzejącym się, a wiek senioralny często wiąże się z wielochorobowością i oznacza to częste korzystanie z systemu ochrony zdrowia.
Według resortu finansów na reformie zyska ok. 2,45 mln przedsiębiorców; wyższe składki niż obecnie mieliby zapłacić podatnicy o największych przychodach rozliczających się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych.
Zgodnie z rządowym projektem część zryczałtowana składki będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Druga część będzie obliczana od nadwyżki dochodów powyżej 1,5-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc.). W przypadku przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem druga część składki będzie naliczana od nadwyżki przychodów powyżej 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (stawka 3,5 proc.). Projekt zakłada także obniżenie składki do 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie jest 9 proc. minimalnego wynagrodzenia) dla przedsiębiorców opłacających podatek w formie karty podatkowej. Rządowy projekt uchyla możliwość rozliczenia zapłaconych składek zdrowotnych w podatku dochodowym.
Przewodnicząca podkomisji nadzwyczajnej ws. projektu ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców Krystyna Skowrońska (KO) wyjaśniała niedawno, że nie zmieni się wysokość składki płaconej przez pracowników na etacie, nadal będzie to 9 proc.; także w przypadku świadczeń emerytalnych nie ma zmian - nadal będzie to 9 proc. (PAP)
fos/ mmu/ grg/