72-letnia Nandi-Ndaitwah zwyciężyła, zdobywając 57 proc. głosów, wbrew przewidywaniom, że do wyłonienia nowej głowy państwa potrzebna będzie druga tura. Jej rządząca partia SWAPO sprawuje władzę od 34 lat, od czasu uzyskania przez Namibię niepodległości.
Prezydent Namibii jest wybierany na 5-letnią kadencję, w wyborach musi uzyskać co najmniej 51 proc. głosów.
Partie opozycyjne odrzuciły wyniki w związku z zakłóceniami i problemami technicznymi, w tym brakiem kart do głosowania, co spowodowało, że głosowanie zaplanowane na ostatnią środę przedłużono do soboty. Ugrupowania opozycyjne twierdzą, że przedłużenie było nielegalne i zaskarżą jego wynik w sądzie - poinformowała agencja Associated Press.
HISTORIC MOMENT: Netumbo Nandi-Ndaitwah has made history by becoming the first female president of Namibia and the country’s fifth president.
— Observer Namibia (@ObserverNamibia) December 3, 2024
Video: Ester Mbathera#Namibiadecides 2024#Windhoek Observer pic.twitter.com/RhxaQaSSXw
Namibijczycy wybierali nie tylko nowego prezydenta, ale też członków dwuizbowego parlamentu. W kraju liczącym 3 mln mieszkańców jest 1,4 mln zarejestrowanych wyborców i 15 rywalizujących ze sobą partii politycznych.
W Afryce subsaharyjskiej obecnie tylko jedna kobieta piastuje urząd prezydenta. Nie została wybrana w głosowaniu powszechnym, ale poprzez klauzulę sukcesji konstytucyjnej. To Samia Suluhu Hassan w Tanzanii, która była wiceprezydent w 2021 r. i po śmierci prezydenta Johna Magufuli przejęła jego urząd.
Wcześniej podobna sytuacja zdarzyła się w Malawi, gdzie Joyce Banda objęła urząd po nagłej śmierci prezydenta Bingu wa Muthariki w 2012 r. W 1984 r. w Gwinei Bissau przez trzy dni tymczasową prezydent była Carmen Pereira. (PAP)
jbw/ bst/ ał/