W czwartek Akademia Szwedzka przyznała norweskiemu pisarzowi i dramatopisarzowi Jonowi Fossemu Literacką Nagrodę Nobla 2023.
"Bardzo cieszę się z Nobla dla Jona Fossego, bo norweska literatura i w ogóle skandynawska literatura, jest bardzo interesująca i zasługuje na odkrycie przez polskich czytelników. Nagroda Nobla zawsze wpływa na wzrost sprzedaży, jest ważnym impulsem, by sięgnąć po dzieła uhonorowanego twórcy, ale jego książki były dotychczas u nas mało dostępne. W Polsce znane są jego dramaty, ale proza już niestety nie" - powiedziała PAP dyrektor generalna Polskiej Izby Książki i historyk literatury Grażyna Szarszewska.
"ArtRage wydało całkiem niedawno jego książkę +Drugie imię. Septologia I- II+ i teraz jest zaplanowany dodruk. To literatura wyższych lotów, która od czytelnika wiele wymaga. To dobrze, bo od czasu Nobla dla Olgi Tokarczuk taka twórczość nie była zbyt często nagradzana" - wskazała, dodając, że w przypadku ambitnej literatury nakłady są dość niskie, rzędu dwóch - trzech tysięcy egzemplarzy. "Dopiero Literacka Nagroda Nobla daje zapewnia autorowi dużą popularność, a wydawcy - okazję do zwiększenia nakładu np. do kilkunastu tysięcy egzemplarzy" - podkreśliła.
"Wówczas książki laureata trafiają nie tylko do księgarń, lecz także do większości bibliotek w całym kraju" - wyjaśniła, dodając jednak, że wydawcy nie udostępniają do Polskiej Izbie Książki danych sprzedażowych i są to wyłącznie dane przybliżone.
"Zainteresowanie książkami Jona Fossego było dotychczas minimalne. Jak dotąd nie pytał o nie żaden klient. Wczoraj dzwoniła tylko jedna dziennikarka z zapytaniem, jakie jego książki są w sprzedaży. Nie jest to pisarz popularny w Polsce. W 2015 r. była u nas w sprzedaży książka +Sztuki teatralne+ w przekładzie Haliny Thylwe, lecz jej nakład, zresztą dość niewielki, został wyczerpany" - powiedział PAP pracownik Księgarni Naukowej im. Bolesława Prusa w Warszawie Łukasz Bartnicki.
"Niedawno została wydana +Drugie imię. Septologia I-II+, ale przeszła niemal bez echa, a obecnie jest już niedostępna w hurtowniach. Jeśli doczekamy się dodruku, spodziewam się chwilowego zainteresowania" - wskazał.
Podkreślił, że literatura skandynawska jest w Polsce czytana głównie przez stałą i dość liczną grupę wielbicieli specyficznych, mrocznych kryminałów, natomiast "bardziej ambitna literatura pozostaje w rynkowej niszy".
"Z pewnością nie powtórzy się sytuacja, jaka miała miejsce po Literackiej Nagrodzie Nobla dla Olgi Tokarczuk w 2019 r., gdy przed księgarniami ustawiały się długie kolejki. W przypadku Fossego raczej powtórzy się scenariusz sprzed 12 lat, gdy noblistą został nieznany szerzej pisarz, Thomas Gösta Tranströmer, którego twórczość wydaje się jeszcze mniej znana niż Jona Fossego" - ocenił Bartnicki.
W jednym z największych księgarń sieci Empik w Warszawie, dwie godziny po otwarciu, tylko jedna osoba pytała o książki Fossego. Według informacji uzyskanej na infolinii "książki tego autora będą dostępne w księgarniach sieci po dodruku, około 23 października". (PAP)
Autor: Maciej Replewicz
kgr/