Trener piłkarzy „Blaugrany” Hansi Flick określił ostatnio Polaka mianem najlepszej „dziewiątki” ostatniej dekady w Europie.
Lewandowski ma już na koncie siedem goli po siedmiu meczach w La Lidze i prowadzi w klasyfikacji strzelców. Trafienie w ostatnim meczu przeciwko Getafe, który Barcelona wygrała 1:0, było jego 49. golem w lidze hiszpańskiej.
„W wieku 36 lat nigdy nie męczy go zdobywanie bramek. W obecnym zespole "Barcy" jest jednym z filarów, praktycznie niezastąpiony” – komentuje dziennik „La Vanguardia”.
„Napastnik przypomina tego, który przybył jak cyklon latem 2022 r. na Camp Nou, kiedy zaliczył spektakularne pierwsze kilka miesięcy. Jest szybki, intuicyjny i zdecydowany, czego brakowało mu w wielu częściach poprzedniego sezonu” – ocenia katalońska gazeta, podkreślając zasługę Flicka, którego Lewandowski dobrze zna z Bayernu Monachium.
"Polskie trio" z Barcelony?
Dobra forma polskiego napastnika przychodzi w oczekiwaniu na potwierdzenie transferu do Barcelony drugiego Polaka. Na początku następnego tygodnia kontrakt z „Dumą Katalonii” ma podpisać Wojciech Szczęsny, który powróci z emerytury w związku z kontuzją Niemca Marca-Andre ter Stegena. Jak donosi prasa, bramkarz rozpoczął już „pretemporadę” w Marbelii w południowej Hiszpanii, gdzie posiada dom. W szybkiej adaptacji w nowej drużynie ma pomóc mu Lewandowski.
O tym polskim wzmocnieniu „Barcy” będzie głośno w ojczyźnie Lewandowskiego i Szczęsnego – pisze „La Vanguardia”. Gazeta przypomina również, że w kobiecej drużynie „Blaugrany” występuje również Ewa Pajor.
Szczęsny miał rozmawiać z Lewandowskim, któremu powiedział, że nie przyjedzie do Barcelony, aby odgrywać rolę zmiennika; interesuje go wyłącznie pierwszy skład. Dziennik „Mundo Deportivo” podkreśla, że nic jeszcze nie zostało podpisane, a klub wyraził wcześniej pełne zaufanie do obecnego pierwszego bramkarza, którym jest Inaki Pena. Wychowanek zachował czyste konto w ostatnim meczu przeciwko Getafe.
W przypadku niezawarcia umowy ze Szczęsnym, „Barca” nie zatrudni nowego golkipera aż do stycznia – ocenia „Mundo Deportivo”. „Wtedy to, mając w zasadzie więcej miejsca na finansowe fair play i więcej opcji do podpisania, klub mógłby zdecydować się na bramkarza, który jest również doświadczony, ale z większą prognozą na przyszłość niż 34-letni Szczęsny” – pisze dziennik.
Drugi z głównych katalońskich dzienników – „Sport” – nie ma już takich wątpliwości. Na całej okładce piątkowego wydania widać polskiego bramkarza z podpisem „Stawiają na Szczęsnego”. Według gazety „Blaugrana” pozyska Polaka, który zostanie zaprezentowany w przyszłym tygodniu. Po przejściu badań medycznych golkiper ma podpisać kontrakt do końca roku z zarobkami ok. 3 mln euro brutto.
„Sport” koryguje wcześniejsze informacje hiszpańskich mediów co do dopuszczenia Szczęsnego do rozgrywek Ligi Mistrzów. Choć Polak nie został zarejestrowany w tych rozgrywkach, to przepisy UEFA umożliwiają na dodanie bramkarza w przypadku braku dwóch golkiperów na liście. Po poważnej kontuzji ter Stegena, obecnie w LM zarejestrowany jest tylko Pena.
Z Madrytu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ co/ pp