Hołownia: jeśli świat nie będzie płacił, by Ukraina wygrała, to Polacy będą płacili krwią swych dzieci

2024-02-09 12:56 aktualizacja: 2024-02-09, 18:10
Szymon Hołownia Fot. PAP/Tomasz Gzell
Szymon Hołownia Fot. PAP/Tomasz Gzell
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podkreślił w kwestii wsparcia Ukrainy, że przyjaciołom z Ameryki trzeba przypominać, iż stawką jest życie i śmierć, a nie polityczne zabawy. Jeśli świat nie będzie płacił pieniędzmi, by Ukraina wygrała z Putinem, to Polacy będą płacili krwią swych dzieci - stwierdził.

W środę w Senacie USA, głosami głównie republikanów, odrzucony został projekt ustawy łączącej pomoc dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu z restrykcjami imigracyjnymi.

W reakcji premier Donald Tusk zwrócił się w czwartek do republikańskich senatorów, pisząc na platformie X: "Ronald Reagan, który pomógł milionom z nas odzyskać wolność i niepodległość, musi dziś przewracać się w grobie. Wstydźcie się".

Marszałek Sejmu zgodził się ze słowami premiera.

"My tutaj w Polsce dobrze wiemy, że jeżeli świat nie będzie dzisiaj płacił pieniędzmi, których odmówiono Ukrainie, żeby wygrała z Putinem to my, Polacy, będziemy płacili krwią naszych dzieci" - powiedział.

Podkreślił, że nie możemy do tego dopuścić. "W tej sprawie każdy krzyk, każde wezwanie, nawet najbardziej stanowcze, jest absolutnie uzasadnione. Podpisuję się pod tym, co napisał premier Tusk" - powiedział Hołownia.

Jego zdaniem mamy kilka lat "żeby się ogarnąć, kilka lat, żeby cała Europa zrozumiała, jaka jest stawka i kilka lat, żeby przypominać naszym przyjaciołom z Ameryki, którzy jeszcze tego nie rozumieją, że stawką jest życie i śmierć, a nie polityczne zabawy".

Marszałek Sejmu zapytany o wyemitowany w czwartek wywiad z Władimirem Putinem stwierdził, że nie ma żadnych złudzeń co do jego prawdomówności.

Wywiad, którego dyktator udzielił Tuckerowi Carlsonowi, amerykańskiemu komentatorowi, znanemu z prorosyjskich i proputinowskich poglądów, został nagrany we wtorek w Moskwie i wykorzystany przez kremlowską propagandę. Putin powiedział w nim, że Moskwa nie jest zainteresowana inwazją na "Polskę, Łotwę czy gdziekolwiek indziej".

Zdaniem Hołowni, Putin jest śmiertelnym niebezpieczeństwem dla państw bałtyckich, dla Polski, dla Europy i dla wolności. "Za wszelką cenę musimy to niebezpieczeństwo zatrzymać" - podkreślił. Dodał, że jest to największe zagrożenie dla wolnego świata od 80 lat.

"Każdy, kto sobie z tego kpi, kto tego nie rozumie albo kto podtyka mikrofon przestępcy i zbrodniarzowi będzie ponosił współodpowiedzialność za każdą z jego ofiar" - powiedział marszałek, krytykując amerykańskiego komentatora, który przeprowadził wywiad. "To jest głupota co on zrobił, natomiast Putin oczywiście bredził" - podsumował.

Hołownia w Polsat News pytany o to, czy obawia się ewentualnego powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu, odpowiedział, że byłoby to "nieszczęście dla świata" i "bardzo poważny test dla światowej demokracji". "To człowiek, który mówi, że dogada się z Putinem w ciągu 24 godzin, a przez pierwszą dobę (swojego urzędowania) chciałby być dyktatorem, aby wprowadzić swoje porządki" - powiedział. (PAP)

Autorki: Delfina Al Shehabi, Daria Kania, Adrian Kowarzyk

kno/