W komunikacie opublikowanym w jednej z sieci społecznościowych HUR szczegółowo opisał przeprowadzoną akcję. Z opisu wynika, że ataku dokonano na serwery jednego z trzech oddziałów Centrum Badań Hydrometeorologii Kosmicznej "Planeta", znajdującego się dalekim wschodzie Rosji Chabarowsku.
"Planeta" jest państwową organizacją podlegającą Rosgidromietowi - rosyjskiej instytucji zajmującej się meteorologią. Do jej zadań należy obsługa i rozwój systemów służących do monitorowania środowiska hydrometeorologicznego, oceanograficznego oraz przestrzeni kosmicznej, a także do odbioru i przetwarzania danych z zagranicznych satelitów. Jak podaje na swojej stronie, współpracuje z krajowymi służbami hydrometeorologicznymi i agencjami kosmicznymi z ponad 30 krajów, w tym USA i państw UE.
"'Planeta' wroga została zniszczona" - poinformował HUR i przekazał, że hakerzy-ochotnicy zniszczyli 280 serwerów, na których znajdowały się 2 petabajty, czyli ok. 2 mln gigabajtów danych. Wartość jednego z takich serwerów to 350 tys. USD. Wśród zniszczonych danych znajdują się informacje meteorologiczne i satelitarne, które były wykorzystywane przez Ministerstwo Obrony i Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych, agencję kosmiczną Roskosmos i szereg innych instytucji rosyjskich. Były tam także wyniki badań prowadzonych od lat.
"Biorąc pod uwagę sankcje gospodarcze wobec Rosji, odzyskanie sprzętu i danych jest przez Rosję praktycznie niemożliwe" - poinformował HUR i dodał, że dzięki atakowi sparaliżowano systemy klimatyzacji i nawilżania, a także awaryjne zasilanie budynku "Planety" w Chabarowsku.
Ponadto atak odciął od sieci rosyjską stację na wyspie Bolszewik w archipelagu Ziemi Północnej na Oceanie Arktycznym. "Dziesiątki strategicznych instytucji rosyjskich, które pracują dla sektora 'obronnego' i odgrywają kluczową rolę we wspieraniu rosyjskich sił okupacyjnych, pozostaną bez ważnych informacji i usług przez długi czas" - podsumował HUR. (PAP)
kno/