O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Iga Świątek kolejną "ofiarą" trimetazydyny

Stosowana w leczeniu choroby niedokrwiennej serca trimetazydyna (TMZ) była przyczyną pozytywnego wyniku testu antydopingowego Igi Świątek i zawieszenia tenisistki na miesiąc. Substancja ta wspomaga krążenie krwi i od 2014 roku znajduje się na liście środków zakazanych w sporcie.

Iga Świątek. Fot. PAP/	Marcin Cholewiński
Iga Świątek. Fot. PAP/ Marcin Cholewiński

Trimetazydynę wykryto w organizmie Polki, ówczesnej liderki światowego rankingu tenisistek, w badaniu przeprowadzonym poza zawodami 12 sierpnia, krótko przed jej startem w turnieju WTA w Cincinnati.

Więcej

Polka Iga Świątek, fot. PAP/Marcin Cholewiński

Pozytywny test antydopingowy Igi Świątek. To dlatego Polka opuściła kilka turniejów

Trimetazydyna to organiczny związek chemiczny stosowany jako lek w chorobie niedokrwiennej serca, m.in. zapobiegający jej napadom. Działa ochronnie na komórki mięśnia sercowego. Zmniejszając zapotrzebowanie serca na tlen przyczynia się do likwidacji głównej przyczyny powstawania objawów choroby niedokrwiennej serca, tj. niewystarczającej podaży tlenu w stosunku do potrzeb. Jako lek umożliwia większy przepływ krwi do serca i ogranicza szybkie zmiany ciśnienia krwi. Hamuje również zaburzenia pracy błędnika.

"To substancja, która należy do grupy S4 środków i metod zabronionych. Działa w sposób ochronny na układ krążenia, na mięsień sercowy. Do tego powoduje zwiększony metabolizm na poziomie komórkowym. Może w pewien sposób przyczynić się do zwiększenia wydolności organizmu" - tłumaczył PAP dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) Michał Rynkowski.

"W przeszłości była wykrywana m.in. u chińskich pływaków czy rosyjskiej łyżwiarki figurowej Kamiły Walijewej, a także polskiego piłkarza Jakuba Świerczoka. Ten ostatni został także na pewnym etapie postępowania uniewinniony, bo także wykazał, że w preparacie, który stosował, ta substancja się znajdowała i w sposób nieświadomy ją przyjmował" - przypomniał.

Problemy z dopingiem z powodu trimetazydyny miał w 2014 roku chiński pływak Sun Yang, który z tego powodu został zawieszony na trzy miesiące. Jak tłumaczył zawodnik, środek został mu zalecony przez lekarzy z powodu problemów z sercem i występujących omdleń.

Z kolei Walijewa, która ostatecznie została zdyskwalifikowana na cztery lata, broniła się, że przez przypadek zażyła leki na serce należące do jej dziadka.

Śledztwo Międzynarodowej Agencji Integralności Tenisa (ITIA), niezależnej organizacji dbającej o czystość i uczciwość w tej dyscyplinie sportu, wykazało, że zakazana substancja dostała się do organizmu Świątek wskutek przyjęcia zanieczyszczonego leku bez recepty - melatoniny, którą zawodniczka przyjmowała na jet lag i problemy ze snem. M.in. ze względu na minimalny poziom stężenia trimetazydyny uznano, że naruszenie przepisów nie było celowe, co ustalono po przeprowadzeniu wywiadów z zawodniczką i jej otoczeniem, a także dochodzeniach i analizach dokonanych w dwóch laboratoriach posiadających akredytację Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).(PAP)

pp/ cegl/gn/

Zobacz także

  • Mirra Andriejewa, fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO

    Andriejewa przed szansą pobicia rekordu Świątek. Może sięgnąć po Sunshine Double

  • Mirra Andriejewa (L) i Iga Świątek, fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO

    Świątek tłumaczy swoje zachowanie w półfinale Indian Wells. "Nie jestem dumna"

  • Aryna Sabalenka. Fot. EPA/JOHN G. MABANGLO

    Najnowszy ranking WTA po finale Indian Wells. Powiększa się strata Świątek do Sabalenki

  • Iga Świątek Fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO

    Koniec przygody w Indian Wells. Świątek odpadła w półfinale

Serwisy ogólnodostępne PAP