W czwartek po godz. 16 przed Sejmem zebrali się manifestujący zwolennicy i politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy przybyli na zorganizowany przez PiS "Protest Wolnych Polaków". Według organizatorów, manifestacja odbywa się w obronie wolności słowa, mediów i demokracji. Po szeregu wystąpień m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, uczestnicy manifestacji ruszyli w kierunku KPRM.
Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth przekazała, że według szacunków miasta na zgromadzeniu przed Sejmem jest 35 tys. osób. "Przyjechało 405 autokarów" - dodała.
Z kolei rzecznik PiS Rafał Bochenek podczas wystąpienia powiedział, że zgromadziło się "prawie 200 tys. ludzi przed polskim parlamentem, kolejne kilkadziesiąt tysięcy ludzi dojeżdża do nas i będzie powoli gromadziło się również przed KPRM".
Rzecznik KSP: podczas "Protestu Wolnych Polaków" było bezpiecznie
Podczas "Protestu Wolnych Polaków" było bezpiecznie. Doszło do kilku incydentów związanych głównie z zasłabnięciem – oceniła p.o. rzecznika prasowego Komendanta Stołecznego Policji kom. Marta Gierlicka.
"W imieniu komendanta głównego policji, komendanta stołecznego chcę podziękować wszystkim policjantom, którzy brali udział w zabezpieczeniu zgromadzenia. Dla nas najważniejsza informacje jest taka, że było bezpiecznie. Było kilka incydentów związanych głównie z zasłabnięciem. W tych sytuacjach również pomagali policjanci" – powiedziała PAP Gierlicka.
Wyjaśniła, że policja "nie szacuje liczby" uczestników zgromadzenia.
Autor: Wojciech Kamiński
mar/