"Dzięki tej metodzie nie musimy wykonywać badania śródoperacyjnego, brać wycinka, następnie mrozić go i oceniać przez patologa, tylko używamy mikroskopu. Skanuje on bezpośrednio tkankę i na żywo widzi odpowiednie komórki" - wyjaśnił zastępca dyrektora CSK MSWiA ds. medycznych dr n. med. Artur Zaczyński.
Na sali operacyjnej obecni byli patolodzy, natomiast podczas przyszłych zabiegów nie będzie takiej konieczności - będą oni wspomagać chirurga poprzez łącze internetowe. "Będą pomagać w decyzji, czy poszerzać zakres resekcji lub żeby wybrać odpowiedni fragment guza, który pozwoli na ustalenie jego charakteru i personalizowane leczenie onkologiczne" - powiedział dr Zaczyński.
Jak podkreślił, nowoczesna metoda poprawia jakość leczenia pacjenta, ponieważ umożliwia spersonalizowanie późniejszej terapii, poprawienie komfortu i jakości życia oraz jego wydłużenie. "Dzięki tej metodzie możemy wykonać radioterapię na bloku operacyjnym - tego nie ma nikt w Polsce" - dodał.
Neurochirurg prowadzący operację, dr Wojciech Górecki wytłumaczył, jakie tkanki pobrano do badania. "Obraliśmy sobie cztery punkty, jeden miał być zdrową tkanką, dwa punkty to zdrowa tkanka połączona z patologią i czwarty punkt czysta patologia. Ewidentnie widzieliśmy różnicę w obrazach z aparatu" - wskazał. Dodał, że obrazy z mikroskopu konfokalnego są zupełnie inne niż te, do jakich przyzwyczajeni są lekarze. "Może to nam bardzo pomóc w przyszłości" - przyznał.
"To ogromne wyzwanie dla nas, neuropatologów zajmujących się diagnostyką nowotworów ośrodkowego układu nerwowego. Musimy się jeszcze dużo nauczyć, bo technika jest nowoczesna i wymagająca" - przyznała neuropatolog prof. Wiesława Grajkowska. "Podczas dzisiejszej operacji zaskoczyło mnie to, ze możemy obserwować ośrodkowy układ nerwowy w zupełnie innym obrazie, którego do tej pory nie znaliśmy. Wycięte kawałki będziemy oceniać i porównamy obrazy widziane na monitorze w zupełnie innym wymiarze z obrazami, do których jesteśmy przyzwyczajeni w rutynowej diagnostyce mikroskopowej" - mówiła.
"Bardzo ważne jest to, że możemy przesyłać na odległość ten zeskanowany obraz. To dla nas bardzo duży postęp, że możemy na odległość oceniać obraz mikroskopowy zmian, które są jednocześnie wycinane i badane" - dodała kierownik centrum patomorfologii MSWiA prof. Anna Nasierowska-Guttmejer.
Po udanej operacji pacjentka wróci do domu i tam zaczeka około 2 tygodni na wyniki, dalszą konsultację onkologiczną i wdrożenie dalszego leczenia. (PAP)
Autorki: Delfina Al Shehabi, Agnieszka Gorczyca
gn/