Izraelska strażniczka uprawiała seks z palestyńskim terrorystą. Władze zawiesiły służbę kobiet w więzieniach

2023-10-02 22:28 aktualizacja: 2023-10-03, 08:28
Izraelski strażnik na wieży więziennej, fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI
Izraelski strażnik na wieży więziennej, fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI
Kobiety-żołnierze nie będą już służyć jako strażniczki w więzieniach o zaostrzonym rygorze po tym, jak jedna z nich została oskarżona o uprawianie seksu ze skazanym palestyńskim terrorystą - poinformował w poniedziałek portal "Jewish Chronicle".

Wkrótce po tym, jak w ubiegły weekend pojawiła się informacja o incydencie, szefowa Izraelskiej Służby Więziennej Katy Perry i minister bezpieczeństwa Itamar Ben Gwir wydali wspólne oświadczenie, w którym poinformowali, że wszystkie kobiety-żołnierze "natychmiast przestaną" służyć jako strażniczki w więzieniach o zaostrzonym rygorze.

Według portalu Ynet, który jako pierwszy poinformował o sprawie, w ciągu bieżącego roku strażniczka miała nawiązać relacje z więźniem, członkiem Fatah skazanym za udział w ataku terrorystycznym w Izraelu.

43-letni Mazen Al-Qaadi został skazany za pomoc terrorystom, którzy 5 marca 2002 r. dokonali zamachu w restauracji w Tel Awiwie, w którym zginęło trzech Izraelczyków, a 35 zostało rannych.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń Izraelskiej Służby Więziennej (IPS), więzień miał telefon w swojej celi, który służył do utrzymywania kontaktu z kilkoma strażniczkami i wymiany zdjęć.

Portal "Times of Israel" pisze, że podczas przesłuchania przez śledczych strażniczka zarzuciła również czterem innym kobietom zaangażowanie w niewłaściwe kontakty z więźniem.

Trzech funkcjonariuszy IPS również zostanie przesłuchanych w związku z podejrzeniem, że wiedzieli o romansie.

W wyniku upublicznienia incydentu strażniczka została aresztowana, po czym zezwolono jej na przebywanie w areszcie domowym, natomiast więzień, z którym miała mieć romans, został przeniesiony do innego skrzydła zakładu penitencjarnego i przebywa w izolatce.

 

Z Jerozolimy Marcin Mazur (PAP)

sma/