Bomba uderzyła w drugie piętro budynku, w którym znajdowały się tysiące uchodźców, co najmniej 15 osób zostało też rannych - powiedział rzecznik obrony cywilnej Strefy Gazy cytowany przez AFP.
Szkoła została zaatakowana bez wcześniejszego ostrzeżenia, według świadków naloty zniszczyły sąsiednie domy - dodała stacja Al-Jazeera.
Hamas wykorzystywał swoje zlokalizowane w szkole centrum dowodzenia do ataków na Izrael i izraelskich żołnierzy w Strefie Gazy - przekazano w komunikacie armii. Jak dodano, wojsko uczyniło "szereg kroków", by zminimalizować straty wśród cywilów.
Terrorystyczny Hamas systematycznie łamie prawo międzynarodowe, brutalnie wykorzystując ludność i infrastrukturę cywilną do celów militarnych - podkreśliła izraelska armia. Hamas odrzuca te oskarżenia.
To kolejny w ostatnim czasie atak na szkołę, która - według izraelskiej armii - była bazą terrorystów. Większość z tych placówek przemieniono teraz na schroniska, w których tłoczą się tysiące uchodźców.
Jak podała obrona cywilna w nalocie na inną szkołę w mieście Gaza przeprowadzonym 10 sierpnia zginęły 93 osoby. Władze Izraela poinformowały, że celem byli terroryści; przekazano listę 31 zidentyfikowanych bojowników zabitych w tym uderzeniu.
W serii prowadzonych przez Izrael "systematycznych ataków na szkoły" od 4 lipca odnotowano co najmniej 21 nalotów na takie placówki, zginęły w nich setki cywilów - informowało wówczas biuro Wysokiego komisarza ONZ ds. praw człowieka (OHCHR). Szkoły pozostają dla wielu mieszkańców Strefy Gazy, z których większość musiała uciekać ze swoich domów przez wojnę, ostatnim miejscem schronienia - zaznaczyło OHCHR.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po terrorystycznym ataku Hamasu na Izrael z października 2023 roku, gdy zabito blisko 1200 osób, a 251 porwano. Po stronie palestyńskiej zginęło w izraelskich działaniach odwetowych ponad 40,1 tys. osób - informuje kontrolowane przez Hamas ministerstwo zdrowia, które w swoich komunikatach nie rozróżnia ofiar cywilnych od zabitych bojowników. Strefa Gazy jest zrujnowana, panuje w niej kryzys humanitarny na wielką skalę, a większość mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak
grg/