Izraelskie wojsko zabiło przywódcę Hamasu w Dżeninie

2024-08-30 13:26 aktualizacja: 2024-08-30, 13:33
Dym unoszący się nad Dżeninem po izraelskim ataku, fot. PAP/EPA/ALAA BADARNEH
Dym unoszący się nad Dżeninem po izraelskim ataku, fot. PAP/EPA/ALAA BADARNEH
Izraelskie wojsko poinformowało, że w piątek zabito Wissama Hazema, przywódcę zbrojnego skrzydła Hamasu w Dżeninie na okupowanym Zachodnim Brzegu. Piątek jest trzecim dniem prowadzonej przez Izrael szeroko zakrojonej operacji antyterrorystycznej na północy tego palestyńskiego terytorium.

Hazem został namierzony przez pracujących pod przykryciem funkcjonariuszy straży granicznej, którzy zastrzelili go w samochodzie. Dwóch towarzyszących dowódcy mężczyzn uciekło z auta i zostało później zabitych ostrzałami z dronów - napisano we wspólnym oświadczeniu policji, służb i wojska, które współpracowały przy wyeliminowaniu terrorysty.

Jak dodano, wszyscy zabici mężczyźni byli wcześniej zaangażowani w organizowanie ataków na Izrael i jego mieszkańców, a Hazem planował również nowe zamachy. W pojeździe znaleziono duże sumy pieniędzy, broń oraz ładunki wybuchowe.

Wojsko rozpoczęło ofensywę w środę nad ranem, uderzając w kilku miejscach Zachodniego Brzegu, m.in. w Dżeninie, Tulkarmie, Tubasie i Nablusie. Według izraelskiej armii celem operacji jest rozbicie rosnących na tych terenach w siłę palestyńskich ugrupowań terrorystycznych, przede wszystkim Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, i powstrzymanie przygotowywanych ataków na Izrael.

Przez dwa dni zginęło co najmniej 17 Palestyńczyków - przekazała agencja Reutera. Izraelska armia informowała w czwartek, że jak dotąd zabiła 12 bojowników, w tym lokalnego przywódcę Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu w Tulkarmie.

Palestyńskie media oceniają, że jest to największa operacja izraelskich wojsk na Zachodnim Brzegu od zakończenia w 2005 r. drugiej intifady - powstania Palestyńczyków przeciwko Izraelowi. Zginęło w niej ponad 3 tys. Palestyńczyków i ok. 1000 Izraelczyków.

Napięcie na już wcześniej targanym przemocą Zachodnim Brzegu wzrosło po wybuchu wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r. Zintensyfikowały się naloty izraelskiego wojska na palestyńskie bojówki, a także napaści żydowskich osadników na palestyńskie wsie i zamachy organizowane przez Palestyńczyków. Od października ubiegłego roku na Zachodnim Brzegu zginęło ponad 660 Palestyńczyków i kilkudziesięciu Izraelczyków.

Na współadministrowanym przez Autonomię Palestyńską Zachodnim Brzegu w siłę rośnie Hamas, który rządzi Strefą Gazy i 7 października 2023 r. zaatakował Izrael, wywołując trwającą do dziś wojnę. Islamistyczny Hamas jest od dawna skonfliktowany ze świecką partią Fatah, która kieruje Autonomią. Hamas oskarża służbę bezpieczeństwa Autonomii o kolaborację z Izraelem i wspieranie trwającej operacji. Według Hamasu funkcjonariusze Autonomii aresztowali w ostatnich dniach bojowników tej grupy w Nablusie i wspierali działania Izraelczyków w Dżeninie i Tulkarmie - poinformował w piątek wydawany w Londynie portal Al-Arabi Al-Dżadid.

 

Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)

sma/