Hazem został namierzony przez pracujących pod przykryciem funkcjonariuszy straży granicznej, którzy zastrzelili go w samochodzie. Dwóch towarzyszących dowódcy mężczyzn uciekło z auta i zostało później zabitych ostrzałami z dronów - napisano we wspólnym oświadczeniu policji, służb i wojska, które współpracowały przy wyeliminowaniu terrorysty.
Jak dodano, wszyscy zabici mężczyźni byli wcześniej zaangażowani w organizowanie ataków na Izrael i jego mieszkańców, a Hazem planował również nowe zamachy. W pojeździe znaleziono duże sumy pieniędzy, broń oraz ładunki wybuchowe.
Wojsko rozpoczęło ofensywę w środę nad ranem, uderzając w kilku miejscach Zachodniego Brzegu, m.in. w Dżeninie, Tulkarmie, Tubasie i Nablusie. Według izraelskiej armii celem operacji jest rozbicie rosnących na tych terenach w siłę palestyńskich ugrupowań terrorystycznych, przede wszystkim Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, i powstrzymanie przygotowywanych ataków na Izrael.
Przez dwa dni zginęło co najmniej 17 Palestyńczyków - przekazała agencja Reutera. Izraelska armia informowała w czwartek, że jak dotąd zabiła 12 bojowników, w tym lokalnego przywódcę Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu w Tulkarmie.
Palestyńskie media oceniają, że jest to największa operacja izraelskich wojsk na Zachodnim Brzegu od zakończenia w 2005 r. drugiej intifady - powstania Palestyńczyków przeciwko Izraelowi. Zginęło w niej ponad 3 tys. Palestyńczyków i ok. 1000 Izraelczyków.
Napięcie na już wcześniej targanym przemocą Zachodnim Brzegu wzrosło po wybuchu wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r. Zintensyfikowały się naloty izraelskiego wojska na palestyńskie bojówki, a także napaści żydowskich osadników na palestyńskie wsie i zamachy organizowane przez Palestyńczyków. Od października ubiegłego roku na Zachodnim Brzegu zginęło ponad 660 Palestyńczyków i kilkudziesięciu Izraelczyków.
Na współadministrowanym przez Autonomię Palestyńską Zachodnim Brzegu w siłę rośnie Hamas, który rządzi Strefą Gazy i 7 października 2023 r. zaatakował Izrael, wywołując trwającą do dziś wojnę. Islamistyczny Hamas jest od dawna skonfliktowany ze świecką partią Fatah, która kieruje Autonomią. Hamas oskarża służbę bezpieczeństwa Autonomii o kolaborację z Izraelem i wspieranie trwającej operacji. Według Hamasu funkcjonariusze Autonomii aresztowali w ostatnich dniach bojowników tej grupy w Nablusie i wspierali działania Izraelczyków w Dżeninie i Tulkarmie - poinformował w piątek wydawany w Londynie portal Al-Arabi Al-Dżadid.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)
sma/