Fundacja Szkoła Liderów im. Zbigniewa Pełczyńskiego działa od 1994 roku. Jej głównym celem pozostaje wyszukiwanie i wspieranie liderów w różnych dziedzinach życia publicznego. Członkowie Fundacji wierzą, że to przywódcy w organizacjach pozarządowych, samorządach i polityce napędzają społeczne zmiany.
“Nasza diagnoza mówi o tym, że jesteśmy wspólnotą zmęczoną podziałami, która ma tendencje do jednoczenia jedynie w momentach mobilizacji dużych ładunków emocji: śmierć Jana Pawła II, Euro 2012, inwazja Rosji na Ukrainę, Pandemia COVID-19, powódź itp. Każde z tych wydarzeń jest punktowe, a wybuch woli współpracy i pojednania szybko mija. Podtrzymywanie jedności w czasach względnego spokoju i wzmacnianie wspólnoty odpornej na wstrząsy, to zadanie współczesnych liderów” – tłumaczyła Agnieszka Muras, wiceprezeska zarządu Fundacji.
W obchodach jubileuszu, które odbywały się w Muzeum Historii Polski, wzięli udział m. in marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Senatu Maciej Żywno, minister sprawiedliwości Adam Bodnar, szef MSZ Radosław Sikorski oraz posłowie i prezydenci miast, z których wielu to absolwenci i uczestnicy program Fundacji.
Marszałek Hołownia przekazał, że od trzech dekad Fundacja wypełnia wyznaczoną przez swojego patrona Zbigniewa Pełczyńskiego misję budowania społeczeństwa otwartego. Podkreślił zwłaszcza wkład w kształtowaniu kadr czasu przemian w Polsce
“Również dziś, każdego dnia, widzimy, że wciąż istnieje potrzeba liderek i liderów, którzy swoim zaangażowaniem zaświadczą, jak wiele wartości w życie publiczne wnosi solidna wiedza, uczciwość. tolerancja, oraz umiejętność dialogu, a także dalekosiężna wizja” – dodał.
Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, zwracając do absolwentów Szkół Liderów różnych edycji, zaznaczyła, że ich wszystkich cechuje jedno - bardzo silny kręgosłup moralny, “bo bycie liderem to nie tylko realizowanie marzenia, pasji oraz wyobraźni, o tym jak powinien wyglądać kraj, lokalna społeczność czy instytucja, ale to jest ogromna odpowiedzialność za to, co czynisz oraz za ludzi, których się przekonuje do swojego projektu”.
Oprócz polskich polityków swoje przemówienia wygłosili również ambasadorowie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz USA. Obecne były także działaczki pochodzące zza wschodniej granicy - liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouską oraz ukraińska prawniczka, przewodnicząca Centrum Wolności Obywatelskich Ołeksandra Matwijczuk.
"Wolność i prawa człowieka są często uznawane za ważne, ale ustępują korzyściom ekonomicznym i geopolitycznym. W ostatnich latach rozwinięte demokracje wielokrotnie szły na kompromis z autorytarnymi reżimami, korzystając z ich taniej siły roboczej i zasobów, co umacniało te reżimy" - powiedziała Matwijczuk.
Podkreśliła, że państwa lekceważące prawa człowieka stanowią zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa i przyszłości ludzkości.
Autorzy: Ihor Usatenko, Dmytro Menok
iua /dmd/ mar/