Prezydent Andrzej Duda podpisał w środę 16 sierpnia nowelizację ustawy o emeryturach pomostowych. Uchyla ona wygasający charakter tego świadczenia. Obecnie świadczenia te przysługują tylko tym osobom, które przed 1 stycznia 1999 r. wykonywały pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze.
Wiceminister rodziny Stanisław Szwed podkreślił, że zmiany te zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2024 r. Wyjaśnił, że emerytury pomostowe to świadczenia, które mają chronić osoby pracujące w trudnych warunkach.
"W 2008 r. rząd Platformy Obywatelskiej i PSL wprowadził rozwiązania dotyczące wygasania emerytur pomostowych. Osoby, które przed 1 stycznia 1999 r. wykonywały pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, mogły ubiegać się o to świadczenie. To zostało zakwestionowane przed śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zawetował tę ustawę. Weto prezydenta zostało jednak odrzucone głosami Platformy, PSL-u i – co nas zaskoczyło – Lewicy" – przypomniał Szwed.
Zwrócił uwagę, że przyjęte wówczas rozwiązania obowiązywały do dzisiaj. "Warunki pracy w Polsce nie poprawiły się na tyle, by można było zrezygnować z możliwości przejścia na wcześniejsze świadczenia" – ocenił wiceminister.
Przypomniał, że zgodnie z nowymi przepisami o emeryturę pomostową będą mogły się ubiegać osoby, które przepracują 15 lat w warunkach szczególnych, a ich staż pracy wynosi w przypadku kobiet 20 lat, a w przypadku mężczyzn 25 lat. Pracownik musi złożyć wniosek w celu uzyskania prawa do emerytury pomostowej.
"Nowe rozwiązanie uprawnia do wcześniejszego o 5 lat przejścia na emeryturę. Kobieta musi mieć 55 lat, a mężczyzna 60 lat" – zaznaczył Szwed. "Przez te 5 lat osoby pobierające emerytury pomostowe są w okresie przejściowym, następnie nabywają prawo do emerytury na ogólnych zasadach" – dodał.
Wiceminister wyjaśnił, że emerytura pomostowa jest wyliczana na tych samych zasadach co powszechna. "Świadczenie wynosi 100 proc. potencjalnej emerytury obliczonej dla osoby w wieku 60 lat, jest ona też waloryzowana według tych samych zasad" – podkreślił Szwed. Przekazał, że średnia emerytura pomostowa wynosi około 3200 zł.
Jak wskazał wiceszef resortu rodziny, wykaz zawodów, które mogą być objęte emeryturą pomostową można znaleźć w załączniku do ustawy o emeryturach pomostowych. "W tej chwili w ramach Rady Dialogu Społecznego jest dyskusja na temat oceny poszczególnych branż w tych załącznikach. Głównym odbiorcą tych postulatów jest Centralny Instytut Ochrony Pracy, który wydaje ostateczną opinię w tym zakresie" – powiedział wiceszef MRiPS.
Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w czerwcu 2023 r. liczba osób pobierających emerytury pomostowe wyniosła 40,8 tys. ZUS szacuje, że po uchyleniu wygasającego charakteru emerytur pomostowych, liczba osób, które przejdą na to świadczenie wyniesie: w 2024 r. – 7,3 tys., w 2029 r. – 4 tys., w 2033 r. – 4,8 tys.
Wiceminister rodziny zaznaczył, że nowelizacja ustawy wprowadza także ochronę przyszłych emerytów. "Nie trzeba będzie rozwiązywać umowy o pracę przy zgłaszaniu wniosku o emeryturę pomostową. Dopiero w momencie wydania decyzji przez ZUS, że emerytura pomostowa została przyznana, trzeba rozwiązać umowę o pracę" – wyjaśnił Szwed.
Poinformował, że obecnie na emerytury pomostowe przeznaczanych jest rocznie około jednego miliarda złotych. "Uchylenie wygasającego charakteru emerytur pomostowych oznacza wzrost wydatków na ten cel w wysokości 240 mln zł rocznie" – podał Szwed.
W nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych wprowadzono także rozwiązanie z zakresu Kodeksu postępowania cywilnego. Dotyczy ono pracowników podlegających szczególnej ochronie np. działaczy związkowych, kobiet w ciąży, matek karmiących. "Chodzi o to, że dzisiaj pracodawca zwalnia bezprawnie taką osobę, sprawa idzie do sądu, toczy się długo, a człowiek zostaje bez środków do życia. Teraz pracownik ten będzie dalej otrzymywał wynagrodzenie do momentu rozstrzygnięcia sądowego" – podkreślił Szwed.
Regulacja wyłącza też z płacy minimalnej dodatek za szczególne warunki pracy. Koszt wprowadzenia tego rozwiązania to ok. 42 mln zł. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami do ustalania wysokości minimalnego wynagrodzenia nie wlicza się już dodatku za pracę w nadgodzinach, nagrody jubileuszowej, odprawy emerytalnej i rentowej, dodatku za pracę w nocy i dodatku stażowego.
Jak przekazało MRiPS, z danych dostępnych w 2022 r. wynika, że za około 317 tys. pracowników wykonujących pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze jest odprowadzana składka na Fundusz Emerytur Pomostowych (FEP) przez 8,53 tys. pracodawców. Dla porównania w 2010 r. 7,5 tys. pracodawców (płatników) opłaciło składki na FEP za 312,4 tys. pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, a w 2019 r. 8,5 tys. płatników za 317 tys. pracowników. W porównaniu z 2010 r. obserwuje się wzrost liczby płatników o 21,5 proc., a liczby pracowników o 1,5 proc.(PAP)
Autorka: Karolina Kropiwiec
kgr/