Zdaniem psycholożki Amy Brunell, która od dwóch dekad zajmuje się zaburzeniami narcystycznymi, najlepsza rada, jaką można dać, mimo że brzmi ona radykalnie, to wczesne zidentyfikowanie narcystycznych osób i niewchodzenie z nimi w relacje. Bywa to jednak bardzo trudne, ponieważ na wczesnym etapie relacji osoby narcystyczne potrafią być niezwykle czarujące i uwodzicielskie.
Naukowcy zidentyfikowali różne typy narcyzmu, ale wszystkie one mają te same podstawowe cechy: roszczeniowość, egocentryzm i brak empatii. Do tego dochodzą potrzeba ciągłej uwagi i podziwu, wykorzystywanie innych i oczekiwanie specjalnych przysług bez odwzajemnienia.
Najbardziej jaskrawym typem narcyzmu jest narcyzm wielkościowy. Charakteryzuje się on wysoką samooceną, ekstrawersją, arogancją i dominacją.
„Bombardowanie miłością”
Jak radzą naukowcy, jedną z rzeczy, na które należy zwrócić uwagę, to „bombardowanie miłością”, które często przyjmuje formę nadmiernego pochlebstwa, kupowania prezentów i przytłaczającej uwagi na wczesnym etapie związku.
Mimo że początkowo może się to wydawać wspaniałe, niestety, nie trwa długo. Bombardowanie miłością to taktyka manipulacyjna, której narcyzi używają jako elementu kontrolowania partnera.
Z kolei narcystyczni szefowie bywają agresywni i zastraszający, przypisują sobie zasługi swoich pracowników i kontrolują zasoby, których inni potrzebują do wykonania pracy. Zarazem jednak łatwo ich urazić. Tacy narcystyczni liderzy często odnoszą sukcesy dzięki urokowi osobistemu i agresywności w załatwianiu spraw.
Jak podkreśla badaczka, mimo że przeprowadzono wiele badań zagadnienia narcyzmu, nadal brakuje solidnych informacji na temat tego, jak sobie radzić z narcyzami. Potrzeba więcej badań na temat kształtowania relacji z narcyzami w życiu codziennym. „Istnieje wiele praktycznych porad, ale nie wiemy, jak dobrze działają w realnym świecie” - tłumaczy.
Brunell pozostawia jednak promyk nadziei. W ostatnich latach pojawiły się nowe badania, które pozwalają na pewną dozę optymizmu. Na przykład jedno z badań wykazało, że narcyzi, których poproszono o przyjęcie perspektywy innej osoby w konkretnej sytuacji, byli bardziej empatyczni.
Zmiany na lepsze
W innym badaniu narcyzi wspominali chwile, gdy okazywali troskę, miłość lub akceptację. Wówczas ich narcyzm wykazywał tendencję do słabnięcia.
Wynikałoby stąd, że narcyzom nie brakuje zdolności do zmiany na lepsze. Z drugiej strony, nie wiadomo, na ile trwałe są te pozytywne efekty i jak działają poza laboratorium – podsumowuje Brunell.(PAP)
krx/ bar/gn/