Jarosław Kaczyński: nie mam prawa wyrzucić Ryszarda Czarneckiego z PiS

2024-09-13 13:12 aktualizacja: 2024-09-13, 18:28
Marlena Maląg, Jarosław Kaczyński i Ryszard Czarnecki Fot. PAP/Bartosz Skonieczny
Marlena Maląg, Jarosław Kaczyński i Ryszard Czarnecki Fot. PAP/Bartosz Skonieczny
Nie mam prawa do wyrzucenia Ryszarda Czarneckiego z partii - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jeśli dotychczasowe informacje będą odpowiednio zweryfikowane, jeżeli się potwierdzą, to mamy sąd partyjny i on ma takie prawo - dodał.

Były poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki oraz jego żona zostali w środę zatrzymani w związku ze śledztwem ws. nieprawidłowości w Collegium Humanum.

W czwartek decyzją prezesa PiS, Ryszard Czarnecki został zawieszony w prawach członka partii.

Prezes PiS, pytany w piątek przez dziennikarzy w Sejmie, czy zamierza wyrzucić z partii Ryszarda Czarneckiego, powiedział: "Nie mam prawa do wyrzucenia (go) z partii".

Dopytywany, czy Czarnecki powinien odejść z PiS-u sam, dobrowolnie, Kaczyński powiedział: "Jak będą te informacje odpowiednio zweryfikowane, jeżeli się potwierdzą, to mamy sąd partyjny i on ma takie prawo".

Prezes PiS przyznał też, że związki Czrneckiego z Collegium Humanum są "całkowitym zaskoczeniem".

"Ja się na co dzień takimi sprawami nie interesuję. Wiem, że był bardzo czynny, a głównie lubił jeździć po świecie i wiem, że dużo jadł" - powiedział Kaczyński. Zaznaczył, że jako prezes PiS nie jest w stanie kontrolować kilkuset osób.

Zdaniem Kaczyńskiego ostatnie problemy wokół Prawa i Sprawiedliwości to głównie problemy medialne.

"My się nimi tak bardzo nie przejmujemy, bo gdybyśmy się nimi przejmowali, to jednak byśmy łącznie 10,5 roku nie rządzili, a tyle żeśmy rządzili i nie mielibyśmy dwóch prezydentów" - dodał lider PiS.

Prokurator przedstawił Czarneckiemu dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy powoływania się na wpływy w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwie Spraw Zagranicznych i żądania, a następnie przyjęcia od rektora Collegium Humanum – Pawła Cz. korzyści majątkowej w łącznej kwocie ponad 92 tys. zł oraz korzyści osobistej w postaci uzyskania przez żonę nierzetelnych dokumentów poświadczających ukończenie studiów podyplomowych na tej uczelni. W zamian podejrzany podejmował się pośrednictwa w załatwieniu dla uczelni pozytywnych decyzji, ocen i opinii, w tym zgody na utworzenie zagranicznej filii. Drugi zarzut dotyczy przestępstwa prania brudnych pieniędzy. Żonie polityka prokurator przedstawił analogiczne dwa zarzuty, przyjmując, iż działała ona wspólnie i w porozumieniu z mężem. Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Po zakończeniu czynności prokurator zastosował wobec podejrzanych wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 150 tys. zł wobec Czarneckiego oraz 50 tys. zł wobec jego żony, a także środki w postaci dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z określonymi uczestnikami postępowania. (PAP)

reb/ par/ ktl/ mar/