W siedzibie PiS w Warszawie odbyła się konferencja prasowa z udziałem lidera Prawa i Sprawiedliwości oraz przewodniczącego klubu PiS Mariusza Błaszczaka.
Według Kaczyńskiego premier "Donald Tusk ogłosił, że prawo będzie stosowane tak, +jak my je rozumiemy+". W opinii prezesa PiS "to znaczy, iż prawo będzie dowolnie interpretowane, a to oznacza z kolei, że w gruncie rzeczy ono nie obowiązuje, obowiązuje po prostu wola polityczna władzy". Jak mówił, "te słowa okazały się nie rzucone na wiatr, tylko całkowicie na poważnie".
Zdaniem Kaczyńskiego "działania, które są podejmowane w tej chwili przede wszystkim wobec mediów, ale są zapowiedziane także wobec innych instytucji życia publicznego, są całkowicie bezprawne, gdzie przy pomocy uchwał próbuje się zastępować ustawy".
Lider PiS wskazywał, że "to jest coś, co w najwyższym stopniu niepokoi, bo jest atakiem na polską demokrację". Kaczyński wskazywał, że "atak na demokrację też nie jest czymś, co stanowi cel sam w sobie". Jak mówił, "oczywiście, on jest potrzebny tej władzy, ale jest potrzebny przede wszystkim do realizacji pewnego celu". Tym celem - zdaniem szefa PiS - "po części już realizowanym jest spełnienie oczekiwań tych, którzy decydują dzisiaj w UE".(PAP)
autorzy: Katarzyna Krzykowska, Karol Kostrzewa
mar/