We wtorek na posiedzeniu niejawnym Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił zażalenie wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Jarosława Sellina na postanowienie Sadu Okręgowego w Gdańsku z dnia 29 września 2023 roku - poinformowała PAP koordynator ds. kontaktów sądu ze środkami masowego przekazu Anna Kanabaj–Michniewicz.
"W świetle zgromadzonych w sprawie dowodów, Sąd Apelacyjny za logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym uznał wniosek Sądu Okręgowego, wedle którego wnioskodawczyni nie zapoznała się z treścią plakatu umieszczonego na pojeździe o numerze rejestracyjnym (…). Jako argument przeciwko jej wyjaśnieniom skarżący podaje informacje, jak twierdzi, od anonimowej osoby. Co oczywiste, nie sposób dokonać rzetelnej konfrontacji takich przeciwstawnych twierdzeń. Zatem, w ocenie Sadu Apelacyjnego, trafnie Sąd Okręgowy postawił tezę, mając za dowód wyjaśnienia wnioskodawczyni, że nie zapoznała się ona z treścią plakatu" - przekazała Kanabaj – Michniewicz.
Podała, że także ocena, że wpis uczestnika z dnia 24 września 2023 r. sugeruje udział wnioskodawczyni w hejcie skierowanym wobec wyborców PiS, jest – zdaniem sądu Apelacyjnego - uzasadniona treścią dowodów, w tym dokumentów (głównie samego wpisu uczestnika) oraz wyjaśnieniami wnioskodawczyni.
Wyjaśniła, że Sąd Apelacyjny podzielił również ocenę prawną ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych. "W szczególności Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej wykładni oraz zastosowania przepisu art. 111 § 1 Kodeksu wyborczego. Wobec trafnego ustalenia, że zakwestionowane przez wnioskodawczynię wypowiedzi zamieszczone przez uczestnika stanowią informacje i to nieprawdziwe, nie zaś, jak twierdzi skarżący – ocenę, Sąd Apelacyjny stwierdził, że Sąd Okręgowy właściwie zastosował prawo materialne w zakresie przepisu art. 111 § 1 Kodeksu wyborczego. Tym samym za chybiony uznać należało zarzut jego naruszenia" - podała przedstawicielka Sądu Apelacyjnego.
Zaznaczyła, że od postanowienia Sądu Apelacyjnego nie przysługuje skarga kasacyjna. Podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
Oznacza to, że wiceminister Sellin zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku wydanym w ubiegły piątek, nie może rozpowszechniać nieprawdziwych informacji o "dwulicowej Patologii Obywatelskiej Agnieszka@pomaska, Potwarz=Pomaska." Sellin musi natomiast opublikować na swój koszt w terminie 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia na portalu "X" (dawnej Twitter) przeprosin o treści: "Przepraszam panią Agnieszkę Pomaską za użycie słów "dwulicowa twarz Patologii Obywatelskiej Agnieszka@pomaska oraz Potwarz=Pomaska". Ponadto polityk ma wpłacić 1,5 tys. zł na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w terminie 7 dni od uprawomocnienia się postanowienia.
23 września Jarosław Sellin opublikował wpis w mediach społecznościowych, na którym widać Agnieszkę Pomaską rozdającą ulotki na drodze przy wjeździe do Kolbud koło Gdańska. Napis na jednym z samochodów, do którego podeszła posłanka opozycji, oburzył polityka PiS. Na tylnej szybie widać hasło: "Głosowałeś na PiS? To w***! Żebym cię tu k*** więcej nie widział!".
Wiceminister na Twitterze napisał: "Z miłością do... Jedynka Platformy Obywatelskiej Agnieszka Pomaska i jej zwolennicy w akcji. Tacy ludzie chcą rządzić Polską. Chyba sprezentuję jej kodeks ruchu drogowego. Bo na wychowanie już za późno".
Dzień później również na Twitterze Sellin napisał: "Złapana wczoraj na gorącym uczynku, dwulicowa twarz Patologii Obywatelskiej Agnieszka @pomaska zamiast przeprosić i potępić hejt, wije się i odwraca kota ogonem. A jeszcze niedawno sprzeciwiała się mowie nienawiści. Tyle warte są ich słowa... Potwarz=Pomaska".
Po tych wpisach posłanka złożyła pozew w trybie wyborczym przeciwko wiceministrowie Sellinowi do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
To trzeci wyrok w tej sprawie, w poniedziałek i we wtorek Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał nieprawomocne postanowienia, w których nakazał m.in. przeproszenie posłanki Pomaskiej przez europosłankę Annę Zalewską (PiS) i europosła PiS Patryka Jakiego. Zalewska i Jaki zapowiedzieli w mediach społecznościowych, że wniosą zażalenia do sądu wyższej instancji.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
nl/