Jennifer Aniston, oddała głos na Kamalę Harris. Chce zakończyć „erę strachu i chaosu”

2024-11-01 10:24 aktualizacja: 2024-11-01, 13:59
Jennifer Aniston. Fot. PAP/ EPA/ALLISON DINNER
Jennifer Aniston. Fot. PAP/ EPA/ALLISON DINNER
Choć wybory prezydenckie w USA odbędą się we wtorek 5 listopada, to jednak część Amerykanów oddaje swoje głosy wcześniej, korzystając z tzw. early voting. Możliwe jest to w sytuacji, w której okoliczności nie pozwalają obywatelowi na udział w wyborach w wyznaczonym terminie. Z tej opcji najwyraźniej skorzystała Jennifer Aniston, która na swoim oficjalnym koncie na Instagramie pochwaliła się tym, że oddała już swój głos na Kamalę Harris.

"Moi przyjaciele. Dzisiaj nie zagłosowałam tylko na dostęp do służby zdrowia, wolność reprodukcyjną, równe prawa, bezpieczne szkoły i sprawiedliwą ekonomię, ale również na zdrowy rozsądek i ludzką przyzwoitość. Pamiętajcie, że nie ważne, kim jesteście i gdzie mieszkacie - wasz głos się liczy" – napisała gwiazda "Przyjaciół", dołączając do wpisu swoje zdjęcie z przypinką o treści "Zagłosowałam".

"Błagam, zakończmy tę erą strachu, chaosu i ataków na naszą demokrację — głosujmy na kogoś, kto nas zjednoczy. Kto nie będzie zagrażał naszej jedności" – apeluje Aniston. Po czym z dumą oświadcza, że zagłosowała na Kamalę Harris i jej kandydata na wiceprezydenta, Tima Walza. 

Aktorka namawia Amerykanów do tego, by wykorzystali pozostały do wyborów czas na namawianie swoich bliskich i przyjaciół do tego, by zagłosowali.

Kandydatkę Demokratów, Kamalę Harris poparło już publicznie wiele znanych postaci z branży rozrywkowej – m.in. Taylor Swift, Beyonce, Oprah Winfrey, a nawet Arnold Schwarzenegger, który w przeszłości był republikańskim gubernatorem. O wiele krótsza jest lista gwiazd popierających Donalda Trumpa. Jego sympatykami są m.in. Mel Gibson, Hulk Hogan i Dennis Quaid. (PAP Life)

kal/ag/kgr/