Jest raport wstępny dotyczący katastrofy w Chrcynnie

2023-08-16 10:02 aktualizacja: 2023-08-16, 12:45
Miejsce katastrofy lotniczej w Chrcynnie, fot. PAP/Leszek Szymański
Miejsce katastrofy lotniczej w Chrcynnie, fot. PAP/Leszek Szymański
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała w środę, 16 sierpnia raport wstępny dotyczący katastrofy samolotu w Chrcynnie (woj. mazowieckie). Do katastrofy doszło 17 lipca 2023 r. Zginęło w niej sześć osób, osiem zostało rannych.

Raport wstępny został wydany przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych na podstawie informacji znanych w dniu jego zakończenia. Raport przedstawia jedynie fakty dotyczące okoliczności zaistnienia i przebiegu zdarzenia lotniczego.

W raporcie przedstawiono opis sytuacji, która miała miejsce 17 lipca 2023, na lądowisku Chrcynno. Odbywało się wtedy "szkolenie praktyczne na samolocie Cessna Grand Caravan 208B o znakach rozpoznawczych SP-WAW. W szkoleniu brało udział trzech pilotów: pilot instruktor i dwóch pilotów szkolonych".

"Loty rozpoczęły się o godz. 14:05. Piloci wykonywali loty w strefie i loty po kręgu nad lądowiskiem. Większość operacji startów i lądowań wykonywanych było z prawym kręgiem (północnym) do RWY 28. Podczas lotów po kręgu ćwiczony był m.in. manewr TAG (ang. touch-and-go), polegający na przyziemieniu i natychmiastowym starcie" - napisano w raporcie.

W raporcie opisano też czynności, które wykonali piloci przed lotem. "Przed rozpoczęciem lotów, przeszkalający się piloci pod nadzorem pilota instruktora wykonali przegląd przedlotowy (PDC) i zatankowali samolot, co było jednym z elementów programu szkolenia. Piloci wymontowali z samolotu lewą ławkę w przedziale cargo (służącą jako siedzenie dla skoczków spadochronowych) i zamiast niej zamontowali dodatkowy (trzeci) fotel. Następnie pilot instruktor przeprowadził odprawę przedlotową z pilotami biorącymi udział w szkoleniu. W trakcie odprawy omówione zostały zadania, jakie piloci mieli wykonywać w czasie lotu" - napisano.

Zaznaczono, że "podczas lotów załoga nie zauważyła i nie zgłaszała żadnych usterek technicznych dotyczących sprawności samolotu".

"O godz. 19:25 samolot wystartował do ostatniej serii kręgów, po których loty miały się zakończyć. Na pokładzie samolotu znajdowali się w tym czasie: pilot instruktor i obaj szkoleni piloci. Po wykonaniu kręgu pilot szkolony skonfigurował samolot do lądowania, a następnie wykonał przyziemienie i natychmiastowy start. Po oderwaniu się samolotu od powierzchni RWY 28, na wysokości około 10 m AGL sterowanie samolotem przejął pilot instruktor. Po przejęciu sterowania, zwiększając zakres pracy silnika, pilot instruktor wykonał zakręt w lewo, pogłębiając płynnie przechylenie.

Przy przechyleniu około 60 stopni samolot zaczął ześlizgiwać się na lewe skrzydło, tracąc wysokość. Przy przechyleniu 70 stopni doszło do kontaktu lewego skrzydła z nawierzchnią trawiastą lądowiska. Chwilę później, tj. o godz. 19:40, samolot zderzył się z samochodem terenowym, a następnie z blaszanym budynkiem, w których przebywali ludzie" - czytamy w raporcie.

Jak napisano w raporcie "w wyniku zderzenia pilot instruktor poniósł śmierć na miejscu. Obaj szkoleni piloci odnieśli lekkie obrażenia ciała i opuścili samolot o własnych siłach. Cztery osoby przebywające w budynku i w jego bezpośrednim sąsiedztwie poniosły śmierć na miejscu. Osiem innych osób (w tym jedno dziecko) odniosło obrażenia ciała. Jedna osoba w wyniku odniesionych obrażeń zmarła w szpitalu dwa dni po wypadku. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł także pies, znajdujący się w budynku. Samolot i budynek zostały zniszczone".

"Z informacji uzyskanych od świadków zdarzenia i szkolonych pilotów wynika, że w chwili wypadku nie występowały żadne zjawiska pogodowa mogące mieć wpływ na przebieg zdarzenia" - napisano w raporcie.

Zaznaczono, że "samolot nie był wyposażony w pokładowy rejestrator parametrów (FDR) ani rejestrator rozmów w kabinie (CVR). Żaden z tych rejestratorów nie był wymagany zgodnie z obowiązującymi przepisami lotniczymi".

Z raportu wynika, że "pilot szkolony nie był pod wpływem alkoholu lub innych substancji upośledzających jego działanie. Do dnia wydania raportu wstępnego Komisja otrzymała protokół z autopsji pilota instruktora, który zawierał wstępną opinię (nie było w nim jeszcze wyników badań toksykologicznych)".

Raport opracowano stosując standardowe metody badań, w tym przesłuchano uczestników i świadków zdarzenia. "Wykonano skanowanie 3D miejsca zdarzenia, które umożliwia powtórny jego przegląd (stan przed usunięciem wraku samolotu z budynku), oraz dokładne umiejscowienie zwłok i szczątków samolotu. Pozyskano zapisy z kilku kamer monitoringu, które pomogły w odtworzeniu przebiegu zdarzenia" - napisano w raporcie. (PAP)

 

Autorka: Marta Stańczyk

sma/