Niemieckie media podały w zeszłym tygodniu, że niemieccy prokuratorzy zidentyfikowali ukraińskiego instruktora nurkowania jako głównego podejrzanego w ataku na Nord Stream i przekazały nakaz jego aresztowania władzom Polski.
Polska otrzymała nakaz, ale podejrzany zdążył już opuścić jej terytorium, gdyż Niemcy nie wprowadziły jego nazwiska do bazy danych osób poszukiwanych – powiedzieli agencji Reutera polscy prokuratorzy.
W przekonaniu Rosji niemieckie śledztwo zostanie zamknięte bez ustalenia sprawców – napisała agencja RIA Nowosti, powołując się na szefa wydziału europejskiego rosyjskiego MSZ Olega Tiapkina.
„Podnieśliśmy sprawę wypełniania przez Niemcy i inne odnośne kraje zobowiązań wynikających z antyterrorystycznych konwencji ONZ. Oficjalnie wystosowaliśmy dwustronnie odpowiednie skargi w tej sprawie, w tym do Niemiec” – oznajmił Tiapkin.
26 września 2022 roku trzy z czterech nitek gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 zostały zniszczone na głębokości około 80 metrów na dnie Morza Bałtyckiego. Duża część rosyjskiego gazu ziemnego dla Niemiec była przez lata dostarczana bezpośrednio przez Nord Stream 1. Wiele krajów wschodnioeuropejskich i zachodnich wielokrotnie stanowczo krytykowało projekt i ostrzegało przed geopolitycznymi konsekwencjami ominięcia Europy Wschodniej w tranzycie surowca. (PAP)
kgr/