Julia Nawalna w BBC: zamierzam zostać prezydentką Rosji, gdy nie będzie już Putina

2024-10-21 16:19 aktualizacja: 2024-10-22, 09:18
Julia Nawalna, fot. PAP/EPA/KEYSTONE/GIAN EHRENZELLER
Julia Nawalna, fot. PAP/EPA/KEYSTONE/GIAN EHRENZELLER
Julia Nawalna, wdowa po liderze antykremlowskiej opozycji Aleksieju Nawalnym, zapowiedziała w poniedziałek w wywiadzie dla BBC, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich w Rosji. Zastrzegła, że zrobi to dopiero wtedy, "gdy nie będzie już Putina”.

Nawalna zapowiedziała, że zamierza kontynuować walkę o demokrację, jaką prowadził jej mąż. "Moim przeciwnikiem politycznym jest Władimir Putin. I zrobię wszystko, aby jego reżim upadł jak najszybciej" – zapewniła. Jak wyznała, z nadzieją czeka na dzień, w którym rządy Putina dobiegną końca i pojawi się szansa na przeprowadzenie w kraju wolnych i uczciwych wyborów.

Nawalna powiedziała, że od śmierci męża coraz częściej myśli o wpływie polityki na życie rodzinne, a zwłaszcza na 23-letnią córkę Daszę i 16-letniego syna Zacharego. Jak podkreśliła, nigdy nie prosiła Nawalnego o zmianę planów życiowych i rezygnację z aktywności politycznej.

Wdowa po polityku, zmarłym w lutym w niewyjaśnionych okolicznościach w łagrze na Dalekiej Północy Rosji, wyznała, że nigdy nie wątpiła, że reżim nie zdoła złamać jej męża. "Jestem absolutnie pewna, że to jest powód, dla którego ostatecznie postanowili go zabić - po prostu zdali sobie sprawę, że on się nigdy nie podda" – zaznaczyła.

Na nagraniu z sądu, dzień przed jego śmiercią, widać, jak Nawalny żartuje z sędzią. Zdaniem Julii Nawalnej śmiech był jego "supermocą". "On naprawdę szczerze śmiał się z tego reżimu i Władimira Putina. I dlatego Władimir Putin tak go nienawidził" – dodała.

Wywiad z Nawalną ukazał się w poniedziałek również we francuskim dzienniku "Le Figaro". Przekonuje ona w tej rozmowie, że choć należy brać pod uwagę nuklearne pogróżki Putina, to przede wszystkim nie należy się go bać. "Jego siła bierze się z tego, że udaje mu się wszystkich przerażać i zastraszać. Myślę, że naszą główną siłą przeciwko niemu jest to, by się go nie bać" - dodała.

Wdowa po opozycjoniście ostrzegła, że mimo "różnych podejść" na Zachodzie dotyczących do polityki wobec Rosji, "zasadniczą rzeczą" jest to, że Putin "pokazał, że absolutnie nie można mu ufać". Nawalna podkreśliła, że "nie należy wyobrażać sobie, że (Putin) będzie respektował potencjalne porozumienia".

Oceniła także, że zmiany w Rosji powinny dokonać się od wewnątrz. Zarzuciła przy tym Zachodowi, że "nie chciał zwracać uwagi na fakt, że Władimir Putin od lat stawał się faktycznym dyktatorem".

"Zachodni przywódcy traktowali go jako prawdziwego prezydenta, mimo że podążał drogą represji i mimo oczywistej korupcji jego reżimu. Z tego punktu widzenia Zachód pozwolił Putinowi dyktować reguły gry" - powiedziała Nawalna.

Wywiady z wdową po Aleksieju Nawalnym w BBC i w "La Figaro" zostały opublikowane w przededniu światowej premiery jego autobiografii pod tytułem "Patriota". Zawiera ona zapiski z jego pobytu za kratami, który trwał ponad trzy lata. Opozycjonista zmarł nagle w łagrze na Dalekiej Północy 16 lutego br.

mzb/ awl/ akl/ sma/