Kaczyński: idziemy w Marszu Niepodległości, by obóz patriotyczny był zjednoczony

2024-11-11 14:49 aktualizacja: 2024-11-11, 19:48
Jarosław Kaczyński Fot. PAP/Marek Gorczyński
Jarosław Kaczyński Fot. PAP/Marek Gorczyński
Idziemy w Marszu Niepodległości z jedną intencją - chcemy, by obóz patriotyczny był zjednoczony. Chcemy, by obóz patriotyczny szedł razem w tym marszu, ale też w przedsięwzięciach politycznych potrzebnych, by zmienić obecny stan Polski - oświadczył szef PiS Jarosław Kaczyński.

W poniedziałek w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Tegoroczny przemarsz odbywa się pod hasłem "Wielkiej Polski moc to my".

Kaczyński podczas konferencji prasowej w Warszawie powiedział, że wraz z bardzo wieloma członkami oraz sympatykami PiS z całej Polski weźmie udział w Marszu.

"Wybieramy się przede wszystkim z jedną intencją: chcemy, by obóz patriotycznych był zjednoczony. Chcemy, by obóz patriotyczny szedł razem i w tym marszu, ale także szedł razem w przedsięwzięciach politycznych, które są potrzebne po to, by zmienić obecny stan Polski" - powiedział lider PiS.

"Przede wszystkim po to, by Polska trwała, by państwo polskie trwało, by naród polski trwał, by Polska była krajem suwerennym, a naród był grupą, która nie jest poddawana wszelkiego rodzaju lewackim eksperymentom, które niszczą podstawowe struktury społeczne, tożsamość narodową, ale też w wymiarze indywidualnym" - oświadczył.

Kaczyński zwrócił uwagę, że źródła europejskie tkwią w chrześcijaństwie i to powinno być obronione. "To jest nasz cel. Możemy się w pewnych sprawach różnić, ale w tych sprawach powinniśmy być całkowicie zjednoczeni" - podkreślił.

Jego zdaniem w Polsce mamy obecnie "całkowite zniszczenie systemu praworządności, obowiązywania prawa". "W Polsce dzisiaj można powiedzieć, że prawo w gruncie rzeczy obowiązuje o tyle, o ile jest taka wola władzy wykonawczej, która nie ma żadnych uprawnień odnoszących się do tego, żeby prawo uchylać" - powiedział.

Szef PiS podkreślał też wagę polityki rozwojowej i konieczność współpracy transatlantyckiej. Ocenił, że dzisiejsza Europa nie jest gotowa angażować się w politykę zbrojeniową na takim poziomie, który jest wystarczający dla samodzielnej obrony Europy przed imperializmem rosyjskim. "Rosja uruchomiła już gospodarkę wojenną. Europa w dalszym ciągu stoi w tym miejscu, w którym stała, a w każdym razie niewiele się zmienia, z tym jednym wyjątkiem, jakim jest Polska. Dzisiaj jest to też pod znakiem zapytania, biorąc pod uwagę politykę obecnej władzy" - zaznaczył.

"Jest potrzebna jedność, jest potrzebny wspólny cel, są potrzebne wspólne działania i jest potrzebne, by ten marsz był wyrazem właśnie tej jedności. Tego wszystkiego czego potrzebujemy, by Polska trwała i żeby słowa 'warto być Polakiem' były rzeczywiście czymś, co określa świadomość, przynajmniej zdecydowanej większości naszego narodu" - podsumował szef PiS.

11 listopada w Polsce obchodzone jest Narodowe Święto Niepodległości dla upamiętnienia przekazania przez Radę Regencyjną naczelnego dowództwa wojsk polskich Józefowi Piłsudskiemu tego dnia w 1918 r. Święto zostało ustanowione przez Sejm RP w 1937 r. Zniesiono je w 1945 r. i przez cały okres PRL nie było oficjalnie obchodzone. Święto przywrócono w 1989 r. na mocy ustawy - od tego czasu Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada jest dniem wolnym od pracy. (PAP)

rbk/ agz/ know/