Kaczyński: jesteśmy na "tak” dla wszystkiego, co tworzy naszą dobrą przyszłość

2024-03-02 13:43 aktualizacja: 2024-03-02, 19:11
Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Piotr Nowak
Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Piotr Nowak
Jesteśmy na "tak” dla rozwoju, jesteśmy na "tak” dla budowania, jesteśmy na "tak” dla wszystkiego, co tworzy naszą dobrą przyszłość; i wzywamy wszystkich, by byli na "tak” - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas sobotnie konwencji samorządowej.

W sobotę w podwarszawskich Szeligach odbyła się konwencja samorządowa Prawa i Sprawiedliwości. Lider ugrupowania Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia ocenił, że od 13 grudnia zeszłego roku mamy do czynienia z rządem, który nieustannie mówi "nie".

"Przede wszystkim mówi, że nie będzie kontynuował, ale mówi także, że nie będzie inwestował, że nie będzie naprawiał, że nie będzie podejmował przedsięwzięć, które już są zaawansowane. Natomiast bardzo często lubi się posługiwać słowem "likwidacja". Można powiedzieć, jest to rząd likwidatorów" – powiedział szef PiS.

Jak dodał, jest to rząd, który podjął wysiłek zmierzający ku temu, by coś, co działo się w Polsce, co było dla Polski bardzo dobre, zostało zlikwidowane.

"Polska potrzebuje być na tak. My wszyscy powinniśmy być na tak" – powiedział. "My musimy być na tak dla inwestycji, na tak dla rozbudowy tego wszystkiego, co zostało już podjęte. Na tak dla różnego rodzaju innowacji, na tak przede wszystkim dla rozwoju" - kontynuował Kaczyński.

Jak zaznaczył, o tym jednak niewiele obecnie słychać. "Można powiedzieć, że Polska szła pod naszymi rządami drogą rozwoju, drogą ku temu, by polski naród – to słowo odnosi się do każdego obywatela – żył lepiej, żeby szło ku dobremu" – przekonywał.

Dodał, że z tej drogi "weszliśmy w jakiś zaułek, z którego nie bardzo widać wyjście". Kaczyński ocenił też, że to należy przerwać.

"Dlatego musimy dzisiaj, tu ze stolicy Polski powiedzieć głośno: jesteśmy na tak. Polska powinna być na tak" – wezwał.

"Jesteśmy na tak dla rozwoju, jesteśmy na tak dla budowania. Jesteśmy na tak dla wszystkiego, co tworzy naszą dobrą przyszłość, ale przede wszystkim dla inwestycji, dla tych małych, lokalnych, ale także dla tych wielkich: dla CPK, dla atomu, elektrowni atomowych, dla wielkiej chemii, dla regulacji Odry, dla portów, a szczególnie tego kontenerowego w Świnoujściu, ale dla portów w ogóle. Dla wielkich inwestycji zagranicznych, w ten najnowocześniejszy przemysł" - wymieniał.

"Jesteśmy na tak i wzywamy wszystkich, by byli na tak. To dzisiaj hasło najważniejsze. To jest przekaz tej konferencji" - podkreślił Kaczyński.

Polityk powiedział też, że osiem lat rządów PiS, to było "osiem lat inwestycji, osiem lat postępu dla, w gruncie rzeczy, wszystkich Polaków; postępu, który wszystkim służył".

Prezes PiS mówił też, że samorządy są miejscami, gdzie "może łatwiej dojść do porozumienia, łatwiej współpracować, mieć jakiś wspólny cel" i należy to skutecznie wykorzystywać. "Tam, to co często w skali kraju wydaje się bardzo trudne – bo nie mówmy, że niemożliwe – tam może być łatwiejsze i skorzystajmy z tego" – podkreślił Kaczyński.

Szef PiS przekonywał też, że za rządów jego partii inwestycji np. z Polskiego Ładu, były inwestycjami dla wszystkich i nie miały "koloru partyjnego”.

Kaczyński dodał, że PiS odrzuca ojkofobię, czyli niechęć do własnej ojczyzny. "Jest dzisiaj czas na powrót do polityki rozumianej jako realizacja dobra wspólnego. Jeśli się nie daje tego czynić na poziomie ogólnopolskim, to skorzystajmy z tej samorządowej szansy" – zaapelował.

Zachęcił do współpracy na poziomie samorządu. "Zwracamy się o taką współpracę, niezależnie od tego wielkiego sporu, który dzieli dziś Polskę. Powtarzam, współpracujmy dla tego wspólnego celu" – podkreślił.

Kaczyński zwrócił też uwagę, że samorządy są niezbędne w funkcjonowaniu demokratycznego państwa. "Samorządy mogą być i powinny być ostoją wolności, bo dzisiaj na tą wolność podnosi się rękę, a władza samorządowa bardzo wiele może" - zaznaczył prezes PiS.

Stwierdził, że samorządy mogą w pewnym stopniu "łagodzić" te przedsięwzięcia, których - jak mówił - "ostatecznym celem jest to, by Polacy nie byli w stanie ani słyszeć prawdy, ani też tę prawdę wyrażać".

Zwrócił uwagę, że Polska musi być coraz silniejsza i bezpieczniejsza, a do tego potrzebna jest m.in. jedność co do rozbudowy polskich sił zbrojnych.

Kaczyński wskazał też, że Polska musi być narodem ludzi wolnych. Dodał, że kronikarz Wincenty Kadłubek pisał, iż "Polsce, Polakom nigdy wolności nie zabrano". "Te wybory powinny przypomnieć o tym wszystkim, którzy mają pod tym względem inne plany, że Polacy wolności sobie odebrać nie dadzą" - powiedział prezes PiS.

W trakcie konwencji głos zabierali też przedstawiciele kandydatów PiS w nadchodzących wyborach samorządowych: kandydatka do sejmiku pomorskiego Natalia Nitek-Płażyńska, kandydatka na prezydenta Częstochowy Monika Pohorecka, kandydat na prezydenta Elbląga Andrzej Śliwka, kandydat na prezydenta Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny oraz kandydat na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheński.

Kandydaci podkreślali, że PiS może wygrać wybory, gdyż ma na swoich listach pracowitych i sprawdzonych ludzi, a także, że program PiS ma na celu rozwój Polski.

Zebrani kandydaci podpisali się też pod deklaracją "Polska lokalna – budujmy wspólnie, jesteśmy na "tak"" . Zadeklarowali w niej "współpracę z każdym rządem, z każdym szczeblem władzy samorządowej, przy każdym projekcie inwestycyjnym służącym naszym lokalnym wspólnotom". "Jednocześnie kierowani troską o rozwój naszego kraju zobowiązujemy się do zrobienia wszystkiego, co w naszej mocy, by rządzący nie zniweczyli dotychczasowych wysiłków i kontynuowali rozpoczęte oraz mające opracowane plany ambitne inwestycje" – napisano w deklaracji.

Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę, 7 kwietnia. Druga tura bezpośrednich wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miast zaplanowana jest na 21 kwietnia. (PAP)

Autor: Rafał Białkowski, Karolina Kropiwiec

pp/