Dodał następnie: "dlatego wspieramy Ukrainę w jej walce o sprawiedliwy pokój - tak długo, jak będzie to konieczne". Wsparcie dla Ukrainy jest "również dla nas, dla naszego bezpieczeństwa" - podkreślił Scholz.
"Przez wiele dziesięcioleci pokój w Europie opierał się na jednej głównej zasadzie: granice nie mogą być przesuwane siłą. Nigdy więcej!" - powiedział niemiecki kanclerz. Rosja Władimira Putina złamała tę zasadę. W naszych rękach - jak przekonywał Scholz - leży przywrócenie tej zasady "poprzez dalsze wspieranie Ukrainy - zdecydowanie i rozważnie". Kanclerz mówił w tym kontekście o Niemcach inwestujących więcej we własne bezpieczeństwo i trzymających się razem, a nie pozwalających się dzielić.
"Łączy nas przekonanie, że prawo musi przeważać nad przemocą" - mówił szef rządu. Podkreślił, że jest to warunek pokoju, szczególnie obecnie. Kanclerz zakończył swoje wystąpienie życzeniami Wesołych Świąt "nawet w tych trudnych czasach".
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
pp/