O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Karambol na S7. Jest decyzja sądu ws. kierowcy ciężarówki

37-letni kierowca tira, który staranował auta na S7 w Borkowie k. Gdańska, usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy drogowej, w wyniku której zginęły cztery osoby, a 15 zostało rannych. Sąd zdecydował, że będzie pod dozorem policyjnym i siedem razy w tygodniu musi stawiać się we właściwej jednostce policji - podała prokuratura.

Do karambolu doszło na S7 w Gdańsku, między wjazdem Lipce a Gdańsk Południe, na remontowanym odcinku trasy. Fot. Pomorska Policja
Do karambolu doszło na S7 w Gdańsku, między wjazdem Lipce a Gdańsk Południe, na remontowanym odcinku trasy. Fot. Pomorska Policja

Więcej

Podejrzany (podczas doprowadzenia na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim. 37-letni kierowca tira jest podejrzany o spowodowanie karambolu na S7 w kierunku Gdyni, między wjazdem Lipce a Gdańsk Południe. Fot. PAP/Adam Warżawa

Karambol na S7. Kierowca tira usłyszał zarzuty

Prokuratura wnioskowała o zastosowanie tymczasowego aresztu na trzy miesiące argumentując, to między innymi zagrożeniem wysoką karą wobec Mateusza M. Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi mu do 15 lat więzienia.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński poinformował PAP w niedzielę wieczorem, że sąd zdecydował jednak o dozorze policyjnym wobec podejrzanego.

"Jest decyzja sądu. Dozór policji. Sąd zobowiązał podejrzanego do stawiennictwa 7 razy w tygodniu we właściwej jednostce policji" - podał PAP prokurator Duszyński.

Jeden z obrońców podejrzanego mecenas Marek Wasilewski powiedział PAP w niedzielę wieczorem, że to rozważna decyzja sądu. "Nasz klient jest w wielkim szoku po tym, co się stało. Jest zdruzgotany psychicznie" - dodał mecenas Wasilewski.

Po katastrofie na S7 w Borkowie k. Gdańska kierowca tira usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów, w wyniku której śmierć poniosły cztery osoby, a piętnaście zostało rannych. Mężczyzna w prokuraturze nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Odpowiadał jedynie na pytania swoich obrońców.

Mężczyznę doprowadzono w niedzielę do Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim, gdzie został przesłuchany w charakterze podejrzanego.

Więcej

Zobacz galerię (4)
Miejsce zderzenia osiemnastu samochodów osobowych i trzech ciężarowych na S7 w kierunku Gdyni Fot. PAP/KW PSP Gdańsk

Karambol na S7. Są ranni i ofiary śmiertelne. Kierowca ciężarówki zostanie przesłuchany

W niedzielę prokuratura ujawniła, że badania toksykologiczne nie wykazały obecności substancji psychoaktywnych. "Oznacza to, że kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy i nie znajdował się pod wpływem środków psychoaktywnych” – powiedział prokurator Duszyński i dodał, że z zapisu tachografu wynika, że w chwili zderzenia z innymi pojazdami tir poruszał się z prędkością 89 km/h, a na tym odcinku drogi dopuszczalna prędkość wynosi 80 km/h.

Badania telefonu podejrzanego wykazały, że nie był używany w trakcie zdarzenia.

W katastrofie, która miała miejsce w piątek po godz. 23, uczestniczyło 21 pojazdów - 18 osobowych i trzy ciężarowe, którymi łącznie podróżowało 56 osób.

Cztery osoby nie żyją (w tym dwóch chłopców w wieku 7 i 10 lat), dane pozostałych dwóch osób będą potwierdzone po badaniach DNA.

W związku z wypadkiem hospitalizowano piętnaście osób, pięć nadal pozostaje w szpitalach, a stan dwóch osób jest ciężki.

Do karambolu doszło na S7 w Gdańsku, między wjazdem Lipce a Gdańsk Południe, na remontowanym odcinku trasy. (PAP)

kszy/ lm/gn/

Zobacz także

  • Zdjęcie ilustracyjne, wypadek samochody w Szwecji, fot. PAP/EPA/JOHAN NILSSON

    Największy karambol w historii Szwecji. Zderzyło się niemal 100 samochodów

  • Policyjne radiowozy Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Karambol przy Dworcu Zachodnim w Warszawie. Olbrzymie utrudnienia

  • Miejsce zderzenia osiemnastu samochodów osobowych i trzech ciężarowych na S7 w kierunku Gdyni Fot. PAP/KW PSP Gdańsk

    Zmarła piąta ofiara ubiegłorocznego karambolu na S7

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

    Karambol na A4. Nie żyje jedna osoba

Serwisy ogólnodostępne PAP