Kard. Nycz: Dzień Zaduszny jest okazją, żeby zmierzyć się z prawdą o zmartwychwstaniu Chrystusa i naszym zmartwychwstaniu

2023-11-02 20:10 aktualizacja: 2023-11-02, 21:53
Kardynał Kazimierz Nycz. Fot. PAP/	Piotr Nowak
Kardynał Kazimierz Nycz. Fot. PAP/ Piotr Nowak
W Dzień Zaduszny kard. Kazimierz Nycz poprowadził procesję żałobną i odprawił mszę św. w archikatedrze św. Jana Chrzciciela za zmarłych duchownych, rządzących, ludzi kultury, nauki oraz wiernych archidiecezji warszawskiej. Jak zaznaczył, to szczególna okazja, żeby zmierzyć się z prawdą o zmartwychwstaniu Chrystusa i naszym zmartwychwstaniu.

W czwartek metropolita warszawski poprowadził procesję żałobną do krypt bazyliki archikatedralnej p.w. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela w Warszawie, gdzie modlił się przy grobach zmarłych arcybiskupów i biskupów warszawskich oraz prezydentów RP.

Jak zaznaczył, w ten dzień (2 listopada - PAP) Kościół modli się za wszystkich wiernych zmarłych. "Pragniemy otoczyć modlitwą tych, którzy tu spoczywają, a także zasłużonych dla Kościoła i naszej ojczyzny" - dodał kard. Nycz.

"Niech ta modlitwa będzie znakiem naszej wdzięczności wobec nich, a także wyrazem naszej nadziei i wiary we wskrzeszenie umarłych i życie wieczne w przyszłym świecie, jak wyznajemy w naszym Credo (Wyznanie Wiary-PAP) – powiedział metropolita warszawski.

Następnie kard. Nycz poprowadził procesję do czterech stacji. Przy pierwszej z nich na przeciwko kapicy literackiej przy tablicy upamiętniającej bitwy I wojny światowej - uczestnicy modlili się za ojczyznę, za wszystkich uczestników walk o niepodległość Polski i innych narodów.

Wspomniano Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych gen. Kazimierza Sosnowskiego oraz wszystkich poległych i pomordowanych w walce o wolność naszej ojczyzny żołnierzy I i II wojny światowej prosząc, "aby Pan wynagrodził ich cierpienia i śmierć życiem wiecznym".

Polecano Bogu także "poległych w powstaniach narodowych: kościuszkowskim, listopadowym i styczniowym, którzy zginęli na polach bitewnych Polski i świata". Modlono się również za wszystkich uczestników oblężonej Warszawy, na czele z prezydentem Stefanem Starzyńskim, i powstańców warszawskich 1944 r. prosząc Boga, aby "radowali się szczęściem wiecznym w niebieskiej ojczyźnie".

Polecano także "polskich oficerów bestialsko zamordowanych w obozach i miejscach kaźni, m.in. w Katyniu, Miednoje i Starobielsku oraz wszystkich, których groby znajdują się na całym świecie, aby zmartwychwstali do życia w chwale".

Wymieniono osoby życia publicznego, w tym m.in.: Janusza Zakrzeńskiego, Andrzeja Przewoźnika, Hannę Szczepanowską, Zofię Kossak-Szczucką, Anna Sułkowską, Wiesława Chrzanowskiego, Zbigniewa Brzezińskiego, Jana Nowaka Jeziorańskiego, Andrzeja Stelmachowskiego, Tadeusza Mazowieckiego, Jana Olszewskiego, Kornela Morawieckiego i Franciszka Pieczkę.

Przy drugiej stacji, przy sarkofagu książąt mazowieckich, modlono się za wszystkich zmarłych, zwłaszcza wiernych archidiecezji warszawskiej, "aby Bóg darował im winy i wprowadził do swojego królestwa". Wśród tych, którzy odeszli wymieniono m.in. prof. Wandę Półtawską.

Przy trzeciej stacji, przy sarkofagu kard. Augusta Hlonda i przy tablicach upamiętniających arcybiskupów warszawskich, modlono się "za zmarłych papieży, biskupów archidiecezji warszawskiej, aby zostali na wieki włączeni do społeczności Apostołów". Polecano m.in. abp Bronisława Dąbrowskiego, biskupów - Zygmunta Choromańskiego, Jerzego Modzelewskiego, Zbigniewa Kraszewskiego, Stanisława Kędziorę i Bronisława Dębowskiego. Modlono się także za kapłanów i diakonów.

Przy czwartej stacji – w podziemiach świątyni przy grobie kard. Józefa Glempa – uczestnicy procesji modlili się za "wszystkich spoczywających w podziemiach bazyliki archikatedralnej - prymasów, biskupów i arcybiskupów, którzy służyli ludowi Bożemu stolicy".

Polecano także książąt mazowieckich, królów Polski oraz Prezydentów RP. Wymieniono ostatniego króla Polski - Stanisława Augusta Poniatowskiego, prezydenta Gabriela Narutowicza, prezydenta Ignacego Mościckiego, ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, jak również Lecha Kaczyńskiego oraz ofiary katastrofy pod Smoleńskiem, "aby za swoją służbę Ojczyźnie Bóg obdarzył ich życiem wiecznym". Polecano również Bogu ludzi kultury, sztuki i nauki.

Nabożeństwo zwieńczył śpiew Salve Regina (łac. "Witaj Królowo" lub "Cześć Królowej").

Następnie kard. Nycz odprawił mszę św. w intencji zmarłych arcybiskupów, prezydentów, książąt mazowieckich, ludzi kultury i wszystkich zmarłych.

"Dzień Zaduszny jest szczególną okazją, żeby zmierzyć się w naszej wierze z prawdą o zmartwychwstaniu Chrystusa i naszym zmartwychwstaniu - powiedział metropolita warszawski. Jak zaznaczył, "jest to szczególnie ważne dziś, kiedy żyjemy w bardzo szybkim tempie i brakuje nam czasu na refleksję oraz pytanie o naszą wiarę, o sens naszego życia". "Wykorzystajmy naszą obecność w czasie tej mszy św. na taką pogłębioną refleksję" - zaapelował hierarcha.

"Ja tę eucharystię odprawiam w intencji wszystkich wymienionych w czasie procesji żałobnej - królów, prezydentów, ludzi kultury, sztuki, księży, katolików świeckich. W sposób szczególny dziś polecam Bogu Ryszarda Peryta, twórcę Opery Królewskiej" - powiedział kard. Nycz.

Zgodnie z tradycją, modlitwie towarzyszyło Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta w wykonaniu Chóru i Orkiestry Polskiej Opery Królewskiej. (PAP)

Autor: Magdalena Gronek
gn/