Samolot leciał z Cascavel w stanie Parana - poinformowała agencja AP. Dwusilnikowym ART-72 podróżowało 58 pasażerów i czworo członków załogi. Mieli wylądować na międzynarodowym lotnisku Guarulhos. Miejsce katastrofy - zamieszkane przez ponad 70 tys. ludzi miasto Vinhedo - leży ok. 80 km na północny zachód od Sao Paulo.
W pierwszych komunikatach po katastrofie linia lotnicza nie podała, co mogło być przyczyną wypadku. Na nagraniach zamieszczonych w mediach społecznościowych i publikowanych przez brazylijskie media pokazane są ostatnie sekundy lotu - maszyna, obracając się wokół swojej osi, spada niemal pionowo.
Mieszkańcy osiedla rzadko rozrzuconych jednorodzinnych domów zamieścili w mediach społecznościowych nagrania, na których widać rozbity, płonący samolot, spoczywający w pobliżu basenu. Nikt z osób przebywających w rejonie upadku samolotu nie ucierpiał, uszkodzeniu uległ jeden z domów, podały lokalne media.
Prezydent Luiz Inacio Lula da Silva, uczestniczący w piątek w publicznym wydarzeniu na południu kraju, poprosił tłum o powstanie.
"Muszę przekazać naprawdę złą informację" - powiedział.
Poinformował o katastrofie i poprosił o zachowanie minuty ciszy.
W oświadczeniu dla mediów przedsiębiorstwo ATR, producent maszyny, poinformowało, że jest świadome katastrofy w Vinhedo. Zapewniło, że jej specjaliści wezmą pełen udział w dochodzeniu w sprawie katastrofy. Prowadzić jej ma brazylijskie Centrum Badania i Zapobiegania Wypadkom Lotniczym. Także policja rozpoczęła już śledztwo. (PAP)
mar/