KE o sankcjach unijnych wobec Rosji: są skuteczne, Putin nie osiągnął żadnego z celów

2024-05-08 14:12 aktualizacja: 2024-05-08, 17:46
Prezydent Rosji Władimir Putin, fot. PAP/EPA/VYACHESLAV PROKOFYEV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL
Prezydent Rosji Władimir Putin, fot. PAP/EPA/VYACHESLAV PROKOFYEV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL
Unijne sankcje nałożone na Rosję działają: Władimir Putin nie osiągnął żadnego z celów, które postawił sobie, rozpoczynając agresję wobec Ukrainy - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano na konferencji prasowej w Brukseli.

Unia Europejska od początku agresji na Ukrainę nałożyła na Rosję 13 pakietów sankcji. Są wśród nich restrykcje gospodarcze, których celem jest hamowanie dalszej agresji.

Na liście produktów objętych sankcjami znajdują się m.in.: ropa naftowa i produkty ropopochodne (od lutego 2023 r.), węgiel, stal, wyroby z żelaza, złoto i diamenty, cement, asfalt, drewno, papier czy kauczuk syntetyczny.

Część mediów wskazuje jednak na wyjątkową odporność rosyjskiej gospodarki na retorsje Zachodu. W kwietniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy podwyższył prognozę wzrostu gospodarczego Rosji na 2024 rok z 2,6 proc. na 3,2 proc. Zdaniem MFW wynika to częściowo z utrzymujących się wysokich przychodów z eksportu ropy naftowej, wysokich cen tego surowca na świecie, a także znacznych wydatków rządowych w sektorze zbrojeniowym.

Zapytany w środę o tę kwestię, Stano odpowiedział, że Rosja całkowicie przestawiła swoją gospodarkę w tryb wojenny. „Jakikolwiek jest to wzrost gospodarczy, jakiekolwiek są to inwestycje, mówimy o przemyśle wojennym albo przemyśle obronnym” – podkreślił.

Dodał, że celem unijnych sankcji nie jest sparaliżowanie rosyjskiej gospodarki, ale utrudnienie Putinowi prowadzenia wojny napastniczej wobec Ukrainy.

„Chociaż sankcje to środki średnio- i długoterminowe, (co znaczy, że) pokazują swoją pełną skuteczność w średnim i długim okresie, (już) możemy powiedzieć, że działają, ponieważ Putin nie osiągnął żadnego z celów, które postawił sobie, rozpoczynając agresję wobec Ukrainy” – podkreślił.

W tym kontekście przypomniał, że deklarowanym celem Putina było zajęcie Kijowa w trzy dni, co mu się nie udało.

Jednocześnie zaznaczył, że sankcje są dotkliwe dla rosyjskiej gospodarki, która „straciła wiele, (w tym) szansę na modernizację, i jest skoncentrowana na utrzymaniu wysiłku wojennego i wydatków, które są niezbędne (dla rosyjskiego budżetu - PAP)” – powiedział Stano.

Również w kwietniu ministerstwo gospodarki Rosji podniosło swoje prognozy dotyczące wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) w 2024 r. - z 2,3 do 2,8 proc.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

kh/