Polscy siatkarze w komplecie pojawili się w Domu Polskim w sobotę wieczorem. Czekało na nich kilkuset kibiców, którzy zgotowali im owację na stojąco. Fani zgodnie podkreślali, że są dumni z medalu dla polskiej siatkówki po 48 latach.
Po całym obiekcie niosło się: "Polska, biało-czerwoni, Polska, biało-czerwoni". Kibice robili sobie z siatkarzami zdjęcia, prosili o autografy - podpisy na koszulkach, flagach czy w notesach.
Kapitan Bartosz Kurek dziękował fanom. "Dzięki, że z nami jesteście. Oczywiście, że mierzyliśmy w wygraną, ale daliśmy z siebie wszystko" - powiedział. Dziękował także wszystkim partnerom siatkówki. Mówił o tym, że bez tego wsparcia siatkówka nie mogłaby być w tym miejscu.
Wilfredo Leon w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że zapewne po czasie będzie się cieszył z tego medalu, ale bardzo chciał zdobyć złoto.
"Przegraliśmy dziś, a ja nie lubię przegrywać. Francja była do ugryzienia. Chyba Włosi byli nawet mocniejsi tutaj niż Francuzi. Presji w finale nie było, bo był już medal. Rywale byli dziś lepsi. Szkoda" - powiedział Leon.
Spore grono reprezentantów Polski z innych dyscyplin, a także przedstawiciele misji świętowali razem z siatkarzami.
Z Paryża Tomasz Więcławski (PAP)
nl/