Kidawa-Błońska: jeżeli PiS zamierza budować nowy mit założycielski na tym, że przestępcy są bohaterami, to gratuluję

2024-01-10 10:36 aktualizacja: 2024-01-10, 12:38
Małgorzata Kidawa-Błońska. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Małgorzata Kidawa-Błońska. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Jeżeli PiS zamierza budować swój nowy mit założycielski na tym, że przestępcy, którzy idą do więzienia, są bohaterami, to gratuluję takiego mitu założycielskiego - powiedziała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Komenda Stołeczna Policji potwierdziła we wtorek wieczorem zatrzymanie skazanych polityków PiS Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, którzy przebywali w momencie zatrzymania w Pałacu Prezydenckim. Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych oraz jego były zastępca zostali skazani 20 grudnia prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Prezydent, który ułaskawił Kamińskiego i Wąsika w 2015 r., gdy byli jeszcze nieprawomocnie skazani, podtrzymuje, że tamto ułaskawienie jest w mocy i obowiązuje i że obaj politycy nie są w świetle prawa skazanymi.

Marszałek Senatu pytana w Programie III Polskiego Radia, czy nie obawia się, że Mariusz Kamiński i Macieja Wąsika staną się męczennikami dzisiejszej opozycji, powiedziała, że "PiS nie jest tak silne jak wcześniej" i, jak dodała, "ma nadzieję, że będzie coraz słabsze, bo ludzie widzą i słyszą co mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości".

"Jeżeli PiS zamierza budować swój nowy mit założycielski na tym, że skazani przestępcy, bo jeżeli ktoś idzie do więzienia, to jest przestępcą, są bohaterami, to gratuluję takiego mitu założycielskiego" - powiedziała Kidawa-Błońska.

Zastrzegła, że rozumie osoby skazane, które przekonują o swojej niewinności, że działały w najlepszej wierze.

"Jeżeli jednak za każdym razem, kiedy będzie to dotyczyło polityków danej formacji, będziemy mówili, że są niewinni, że prawo ich nie dotyczy, to będziemy demolowali dalej system naszego państwa, a państwo musi działać. (...) Obywatele potrzebują przekonania, że państwo działa normalnie" - dodała.

Zapytana, czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia podjął słuszną decyzję o przełożeniu dwóch posiedzeń Sejmu na przyszły tydzień, Kidawa-Błońska powiedziała, że rozumie jego decyzję.

"On chce, żeby uspokoiły się emocje, które są obecnie bardzo silne. To są bardzo ważne posiedzenia dotyczące uchwalenia budżetu i powinniśmy nad tym pracować spokojnie" - powiedziała marszałek Senatu.

Dopytywana, czy nie trzeba będzie przesunąć posiedzenia Senatu, zapewniła, że "na pewno Senat zdąży tak, że wszystkie terminy złożenia budżetu będą wykonane".

Marszałek zwróciła uwagę, że w historii polskiego Sejmu były już sytuacje, kiedy w czasie głosowania nie było jakiegoś posła dlatego, że np. zmarł i jego mandat nie został jeszcze objęty, i "to nie niszczyło znaczenia ustaw, które były przyjmowane".

Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński, oraz jego były zastępca Maciej Wąsik, zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.

Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca ub.r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

We wtorek Kamiński i Wąsik wzięli udział w uroczystości powołania prezydenckich doradców w Pałacu Prezydenckim; później tam pozostali. Wieczorem zostali zatrzymani przez policję na terenie Pałacu Prezydenckiego.(PAP)

Autor: Magdalena Gronek

kh/