Kiedy PSL zatwierdzi listy do Parlamentu Europejskiego? Kosiniak-Kamysz podaje szczegóły

2024-04-25 21:12 aktualizacja: 2024-04-26, 10:38
Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że w piątek zbierze się Naczelny Komitet Wykonawczy PSL, aby zatwierdzić kandydatów ludowców do Parlamentu Europejskiego.

Donald Tusk zapowiedział na 10 maja rekonstrukcję rządu. Wiąże się ona z tym, że czterech ministrów wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w Polsce 9 czerwca. Chodzi o trzech kandydatów KO: szefa MAP Borysa Budkę, szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego, szefa MKiDN Bartłomieja Sienkiewicza (w środę złożył rezygnację z funkcji) oraz wywodzącego się z PSL kandydata Trzeciej Drogi, szefa MRiT Krzysztofa Hetmana.

Na antenie TVP Info Kosiniak-Kamysz przekonywał, że ministrowie startują w wyborach do PE, aby zmobilizować jak najwięcej wyborców do głosowania. "Wybory europejskie to bardzo niska frekwencja. Po wyborach nikt nie będzie pytał, czy wystawialiście, czy nie wystawialiście (ministrów), tylko jaki macie wynik. Jak nie wystawimy dzisiaj, nie będzie wyniku jutro" - powiedział wicepremier.

Zapowiedział, że w eurowyborach będą startować też wiceministrowie i parlamentarzyści. Wszystko - przekonywał - po to, aby Polacy poszli do urn. "Jak nie ma znanego nazwiska, bardzo trudno zmobilizować wyborców" - ocenił.

Kosiniak-Kamysz poinformował też, że w piątek zbierze się Naczelny Komitet Wykonawczy PSL, by zatwierdzić kandydatów Stronnictwa do PE.

Przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosili wspólny start obu partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego jako koalicja Trzecia Droga. Chcemy pokazać, że jest możliwa Trzecia Droga do Europy - podkreślali na konferencji prasowej.

Lider Ludowców wskazywał, że od pozycji polskiej delegacji w Europejskiej Partii Ludowej zależy m.in. to, czy będziemy mogli zabiegać o najważniejsze unijne stanowiska: szefa KE, szefa PE, wysokiego przedstawiciela ds. międzynarodowych, szefa RE, czy komisarza ds. bezpieczeństwa i obronności.

Pytany, czy funkcję takiego komisarza mógłby objąć szef MSZ Radosław Sikorski, prezes PSL ocenił, że Sikorski ma "wszystkie papiery na to, żeby pełnić najważniejsze funkcje w UE".

Dopytywany, czy rekonstrukcja rządu obejmie tylko czterech ministrów, powiedział, że "ze strony PSL nie przewiduje innych zmian". "Rozumiem tutaj, że każdy z koalicjantów ma prawo do oceny, premier ma prawo i obowiązek do oceny, i do rozmowy na ten temat. Każdy sobie zdaje sprawę, że to jest misja, której początek jest znany, ale koniec zawsze może w każdym momencie nastąpić, to jest normalne, to jest polityka, tak się działa w rządzie" – powiedział polityk PSL.

Zapewnił, że osoby, które wejdą do rządu są dobrze przygotowane do swoich funkcji.(PAP)

kgr/